Wpis z mikrobloga

Jeśli rzeczywiście chcieli 'usunięcia' Magdy, po co Mahmoud Khairy i spółka mieliby chodzić z nią przez parę dni po hotelach, lotniskach i szpitalach, zamiast zrobić to 'szybko i dyskretnie'?

To pytanie często się pojawia - nie wiem czy zostało już tu omówione. Moje przemyślenia:

Kluczem może być informacja o rzekomej próbie (czy nawet próbach) skoku Magdy z dachu w pierwszych dniach pobytu w hotelu. Możliwe że była to właśnie próba załatwienia sprawy 'szybko i dyskretnie', ale nie wyszło, bo ktoś przypadkowo ją zauważył i zaalarmował. Czemu akurat w taki sposób? No a w jaki inny 'pozbyć się' hotelowego gościa nie nadszarpując tym samym zbytnio reputacji hotelu? Skok z dachu pewnie 'lepszy' niż po prostu 'zniknięcie', które rodziłoby obawy o bezpieczeństwo hotelu na ludzi 'z zewnątrz' - na czym bazują kurorty w niebezpiecznych miejscach jak Egipt. Swoją drogą wersja o dostaniu się 'psychotycznej' kobiety na hotelowy dach 'bez asysty' jest mocno wątpliwa. W końcu w hotelach pełno jest pijanych i małoletnich, stąd powinno im zależeć żeby ci łatwego dostępu na dach nie mieli.

W każdym razie w tym momencie zrobiła się lipa, bo o sprawie zrobiło się głośno, goście hotelowi pewnie o tym plotkują, że 'ta polska blondynka' chciała skakać z dachu, rodzina w PL już wie że z Magdą dzieje się coś niedobrego, a biuro podróży Rainbow Tours oficjalnie zapewnia że Magda znajduje się 'pod bliską opieką' ich dwóch rezydentów. Ci z kolei mają problem - bo mają niedopuścić, aby Magda wróciła do PL, ale oficjalnie znajduje się cały czas pod ich opieką. Są teraz zresztą dodatkowo 'na świeczniku' po nieudanym 'skoku'.

Rozwiązanie: faszerują ją narkotykami i odgrywają rolę 'troskliwych opiekunów'; są zmuszeni jeździć z nią po hotelach, lotniskach i szpitalach, no bo 'chora' sprawia takie problemy że nikt nie chce jej przyjąć. Dodatkowo - eksponując jej dziwne zachowania publicznie, wyrabiają sobie alibi - wiele ludzi widzi że faktycznie dziewczyna zachowuje się dziwnie. Mają świadków - w przeciwnym razie, to byłaby tylko ich relacja i wąskiego grona ludzi. A tak - wszyscy widzą jak się zachowuje 'chora' i nikt się nie będzie dziwił jak się dowie o jej 'samobójstwie'.

Żeby oddalić od siebie ewentualne oskarżenia o niedbalstwo - doprowadzają do jej samobójstwa w szpitalu, gdzie przecież już nie była pod ich opieką - tylko 'szpitala'. A w tym - jak relacjonował Maciej S.- 'panują spartańskie warunki'. Czemu się tu zatem dziwić - trzeci świat, zapadły szpital, wypadki się zdarzają.

#magdazuk #magdalenazuk
  • 20
Prawdę mówiąc, ja nie kupuję tej historii o dachu (w sensie że chciała skakać). Jeśli prawdą jest że ktoś widział jak prowadzą ją do pokoju to wydaje mi się że jest to po prostu taka bajeczka na odczepkę i teraz muszą w nią brnąć.
@kozborn:

"To, że Magdalena Żuk dwa razy weszła na dach, potwierdza biuro podróży, w którym wykupiła wycieczkę. - Zarówno na dachu, jak i po sprowadzeniu zachowywała się spokojnie. Nie możemy jednoznacznie stwierdzić czy to była próba samobójcza czy nietypowy spacer – mówi rzecznik biura."

Radomir Świderski, Rainbow Tours

http://wiadomosci.wp.pl/magdalena-zuk-juz-wczesniej-probowala-sobie-zrobic-krzywde-nie-wezwano-nawet-pomocy-6125386917697665a

Pytanie czy są jacyś tego świadkowie pośród nie-Egipcjan...
@dziaru: nic nie wyjdzie bo ciało zostało zabalsamowane wyczyszczone i krew przemoczona rób co chcesz nic nie dojdziesz. Sekcja w Egipcie powiedzieli i zrobili co chcieli później zabalsamowali Polska wiedząc otym wydała ciało jak najszybciej! Każdy zarabia na "turystyce'"! Teraz trzeba zabalsamowac sprawę w Polsce i wszystko dalej się kręci tylko ciszej! I profesjonalniej!
@kknnoo: Zakładając, że wersja o ukartowanym samobójstwie jest prawdziwa, to kiedy powstał taki pomysł? Niby już rano po nocy po przylocie rezydent rozpowiadał o jej dziwnym zachowaniu, ale jednocześnie dzień później czy też wieczorem tego samego dnia skontaktowała się sama z rodziną? To niebezpieczne dla sprawców przestępstwa. Powiedzmy, że coś stało się w nocy po przylocie rezydent robi podkładkę pod to, że ona będzie się dziwnie zachowywać. Ale nie planują od
@dziaru: Bo z krwi i innych płynów ustrojowych już po takim czasie nie wykryjesz, możnaby z włosów, ale do balsamowania zapewne włosy ZGOLONO. Przecież nie balsamowanoby fryzury.
@gigaset: wg mnie nie ma to związku. Próbki włosów mogli zabrać tak czy inaczej. Musiałby się jakiś fachowiec wypowiedzieć. Nie wierzę, żeby polskie władze dały się wydymać tak łatwo. Zobaczymy co powiedzą na konferencji po sekcji.
Próbki włosów mogli zabrać tak czy inaczej.


@dziaru: Nie mogli, bo Egipt nie wyraził zgody na pobranie żadnych próbek.

Nie wierzę, żeby polskie władze dały się wydymać tak łatwo


Nie wiem czy "wydymać" jest tu odpowiednim określeniem. Na terenie Egiptu polskie władze mogły tylko tyle na ile władze egipskie im ŁASKAWIE pozwoliły. Pobrania jakichkolwiek próbek odmówiono (ciekawe czemu), więc polski prokurator i patomorfolog mogli się co najwyżej rozpłakać z tego powodu,
@gigaset z tego co mówiły polskie władze współpraca ze służbami egipskimi układała się wzorowo. Zobaczymy co powiedzą po sekcji w Polsce. Jeśli faktycznie Egipcjanie coś tuszowali czy utrudniali to wyjdzie to na jaw. Póki co jednak nie słyszałem żadnych narzekań że strony polskich władz.
z tego co mówiły polskie władze współpraca ze służbami egipskimi układała się wzorowo


@dziaru: Dokładnie to samo mówiły o współpracy ze służbami rosyjskimi w Smoleńsku. Klasyczna, zgrana formułka.

O czym my w ogóle dyskutujemy? Nie pozwolono pobrać żadnych próbek i już. To jest po prostu FAKT. Polski patomorfolog mógł sobie jedynie POPATRZEĆ na przebieg sekcji, nie brał w niej aktywnego udziału. Pełna dokumentacja sekcyjna z Egiptu też jeszcze nie została przekazana.
@grejfrut:

Zakładając, że wersja o ukartowanym samobójstwie jest prawdziwa, to kiedy powstał taki pomysł?


sprawdziłem jeszcze razy chronologię wydarzeń.. 'skakać z dachu' miała o 6 rano w sobotę 29 kwietnia, więc w sumie rzeczywiście później niż mi się początkowo wydawało... co prawda sekwencja zdarzeń jaką opisałem nadal mogłaby mieć miejsce, ale biorąc pod uwagę że stało się to w ten sam dzień w którym nie wpuszczono jej do samolotu ani żadnego
z jednej strony zapewnienia Ziobry o 'bezprecedensowym' zaangażowaniu i 'wzorcowej' współpracy


@kknnoo: Te stwierdzenia to dlatego, że w ogóle naszego prokuratora i patomorfologa dopuścili żeby sobie popatrzyli (kto wie, może zza szyby). Bo nawet tego nie musieli, żaden przepis ich do tego nie zmusza.

Problem w tym, że Polska ma z większością krajów beznadziejne umowy dwustronne. Z takimi krajami jak Egipt pewnie pamiętające jeszcze Gomułkę albo Gierka. Nic na ich postawie
@gigaset: nie jestem pewien czy nasze umowy dwustronne odbiegają od standardów podobnych nam krajów... wydaje się że członkostwo w NATO, UE i paru innych organizacjach międzynarodowych wymusiły pewne rozwiązania, albo przynajmniej dały nam okazję do 'nadrobienia zaległości'. Ale - może masz rację, może nic / niewiele to dało...

Jak się często podkreślało - zagraniczna interwencja organów ścigania zawsze ma pod górkę w starciu z lokalną jurysdykcją. Jesteśmy ewidentnie opóźnieni skoro sprawa
@grejfrut: może, i może dlatego właśnie wpierw tam próbowali, albo może nie - może to tylko 'przygotowanie gruntu' pod 'finalny akt' w szpitalu było. W hotelu szwęda ci się pełno ludzi, ryzyko jest spore, poza tym po sygnałach jakie dawała Magda rodzinie (głosy w pokoju, że ktoś jej coś dorzucił, że chciano ją porwać) gdyby następnie zmarła w hotelu, to nie jestem pewien czy to byłoby w istocie 'bezpieczniejsze' rozwiazanie dla