Wpis z mikrobloga

@trusia: z trzeciej ręki od sąsiada, który gadał z budowlańcem w żabce wiem, że kładli dzisiaj papę i to coś chyba podgrzewać trzeba było, no i pewnie zapalił się styropian lub coś innego łatwopalnego od tego, co podgrzewało (fachowy język, nie ma co). potem były wybuchy, bo mieli butle z propanem czy czymś właśnie do tego podgrzewania, rusztowanie się zawaliło i się narobiło ognia i huku.
z trzeciej ręki od sąsiada, który gadał z budowlańcem w żabce wiem, że kładli dzisiaj papę i to coś chyba podgrzewać trzeba było, no i pewnie zapalił się styropian lub coś innego łatwopalnego od tego, co podgrzewało (fachowy język, nie ma co). potem były wybuchy, bo mieli butle z propanem czy czymś właśnie do tego podgrzewania, rusztowanie się zawaliło i się narobiło ognia i huku.


@Theia: Specjalnie dla wykopu, prosto z