Wpis z mikrobloga

#praca
#inzynieria
#cad

Jeśli jesteś maturzystą i wybierasz studia to pod żadnym pozorem nie chciej zostawać konstruktorem maszyn. Dlaczego?

1. Ponosisz odpowiedzialnosć karną kiedy grażynka zrobi sobie bubu na twojej maszynce (bo uczelnia nie powie ci czym jest dyrektywa maszynowa a szef każe jak najszybciej i najtaniej)

2. Górny próg zarobków to 6-7 k (chyba że wielkie korpo to wtedy 8-9) i to po 10 latach.

3. Popełniać będziesz błędy jak każdy. Tyle że w konstrukcji nawet pozornie mały błąd potrafi narobić poważnych szkód.

4. Wymagać będą od Ciebie wiedzy (i słusznie) ale mieć jej nie bedziesz po polibudzie.

5. Jesteś na świeczniku w zakładzie. Każdy twój błąd jest zaraz eksponowany.

6. Jeśli posłuchasz się niewłaściwej osoby to nikogo nie będzie to obchodziło jeśli zaprojektujesz coś źle ale tak jak zechce ta osoba (a nie odróżnisz bo wyda ci się ze jak pracuje to się zna).

7. Dostaniesz z dupy terminy na maszyny (dodatkowe błędy).

Sam jestem konstruktorem i naprawdę mam dość. Każdy twój błąd i jego konsekwencje powoduje spadek samooceny do podłogi....
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@IsambardKingdomBrunel: Sam studiuję obecnie Mechanikę Budowę Maszyn, praktyki jak i staż miałem w biurze konstrukcyjnym i coś w tym jest z tego co mówisz, przynajmniej z poziomem wiedzy wyniesionym z politechniki a i inne kwestie, które poruszyłeś dane mi było usłyszeć od konstruktorów, z którymi miałem przyjemność współpracować.
Niemniej jednak pomimo tych wad i tak mam zamiar iść dalej w tym kierunku bo mi się to po prostu podoba, choć
  • Odpowiedz
@kam966: Tworzenie czegoś trwałego i możliwość pogłówkowania to są duże zalety tej pracy. Ale musisz być gotowym na bycie ciągle #!$%@? za najmniejsze pierdołki. Taka specyfika tej pracy. Na początku też bardzo chciałem "wiedząc" o tych wadach. Teraz mam 26 lat i jestem sfrustrowany swoim zawodem.
  • Odpowiedz
@IsambardKingdomBrunel: 13 lat w zawodzie...

1. Rysowal - sprawdzil. Odpowiedzialnosc ponosi przedewszystkim twoj bezposredni przelozony, oraz prezes zakladu. Zwlaszcza jesli macie znak CE lub "CE" bo to on definiuje grubo ponad 90% kwestii zwiazanych z bezpieczenstwem.

2. Tu sie nie wypowiadam, bo to zalezy od czlowieka, od firmy, od regionu
  • Odpowiedz
@IsambardKingdomBrunel:

1. Gowno prawda i nie daj sobie wmowic inaczej. Pelna odpowiedzialnpsc ponosi firma, konkrerniej osoba wpisana w krs, prokurent podpisujacy sie pod ce. Nie ma znaczenia ze dyr. Tech. Kazal sie podpisac - on odpowiada. Ty mozesz miec odpowiedzialnosc sluzbowa - wylanie z roboty i strata max. 3 miesiecznej kasy. Chyba ze falszujesz raporty, zatajasz obliczenia itd.

Brak WSPOMNIENIA (tak bylo u mnie na studiach) o DM to zbrodnia. Sama dyrektywa jest prosta jak sikanie - wykonalem, przygotowałem materialy do kilkunastu CE dla maszyn jednostkowych. W produkcji seryjnej jest inaczej - o tym nie
  • Odpowiedz
@Andr3v: 20%... u mnie nie dawno ktostam wymyslil ze zwiekszymy wydajnosc o 40% zwiekszajac odpowiednio predkosc silnikow...

Bez konsultacji ze mna... bez konsultacji z żadnym konstruktorem... troche popalil, troche pogial - troche premii stracil ;)
  • Odpowiedz