Wpis z mikrobloga

#rower #rowery
Szykuję się do wymiany korby (mam jakiegoś Prowheela czy coś innego na kwadrat, zajechana ale daje radę). Pomyślałem, że przy okazji zmieniłbym system na octalink. Jest duża różnica między kwadratem a octa? Chodzi mi szczególnie o trochę sztywności, ale wolę jednak niezawodność. Kwadrat wkurza jak się zapiecze.

Jazda w 80% po szosach i lekkim terenie, roweru raczej nie katuję, więc HT czy zintegrowane osie są mi zbędne, bo nie odczuję różnicy. Walka tylko pomiędzy kwadratem a octa.
  • 9
@dran2: Smaruję, ale po czasie i tak ledwo schodzi. W czym jest spora różnica? W sztywności? Jak z trwałością supportu na octa? Kwadrat jest nie do zajechania IMO.
@Prox: Sztywność i brak podatności na luzowanie prowadzące do zniszczenia gniazda korby prowadzące do luzowania (zapętlić). Żywotność samego suportu pewnie nieco mniejsza niż kwadrat, ale nie będą to duże różnice. Ogólnie dziś produkowane części nie są już "nie do zajechania", nie ważne jakie.
@weland: Ale zrozumcie, że kwadrat u mnie w pełni styka. Po prostu pomyślałem, że wybrałbym coś ciut lepszego. Na cholerę mi HT2, jak ja w 80% jeżdżę po szosach i nie katuję roweru :) Do teraz nie zajeżdżałem kwadratów, tylko sztywność ramy gorsza (sam zauważam). To tak, jakby niedzielnemu kierowcy opychać do Cinquocento jakieś kosmiczne części :)
@Prox: to jeżeli kwadrat ci styka to nie wymieniaj na octalink. Zostań przy kwadracie. Jeździłem na octa i dla mnie osobiście jest niewielka różnica pomiędzy nim a kwadratem (może inni uważają inaczej), Dla mnie wyraźna różnica była dopiero po przejściu na HT2 :)