Wpis z mikrobloga

@kpscn: ja bym chciał. ale ona nie chce. mówi, że się boi i nie chce. raz już się zjarałem przy niej lol, na jej urodzinach, serio. Ciekawie było. Nikogo tam nie znałem poza moim kumplem który przypadkiem mieszkał obok. Kumpel okazało się zresztą był na kwasie więc niezła patologia. W każdym razie zjarałem się jak smok na jej urodzinach z jakimiś obcymi typami. A nawet nie ja podjąłem temat. Ja tylko
  • Odpowiedz
@blekitny_orzel: Ja próbowałam z Niebieskim. Jemu było fajnie i wesoło, a u mnie zupełnie nic. Niebieski powiedział, że podobno dużo ludzi za pierwszym razem nic nie czuje. Moim zdaniem nie ma się czego bać. Wyjaśnij jej jak to działa, mnie skusiły zwiększone doznania smakowe, ale w sumie objadłam się smakiem...
  • Odpowiedz
@blekitny_orzel: kurcze, spora różnica! to jak opisałeś sytuację przywołałeś mi na myśl jakbyście mieli poniżej 18 lat ( ͡º ͜ʖ͡º) troszkę zabawnie. skręć po prostu jointy, kup coś na słodko i kwaśno do jedzonka i podstaw przed faktem dokonanym x]
  • Odpowiedz
@kpscn: człowieku, jak byłem nastolatkiem wszystkie dziewczyny paliły. lol moja druga w życiu dziewczyna, co to za typiara dziwna była... heh śmieszne jak się układa - pierwsza dziewczyna purytanka - druga wyzwolona - trzecia...
  • Odpowiedz
@blekitny_orzel: właśnie. również ja uważam, że jaranie zioła to zjawisko powszechne wśród młodzieży dlatego dziwi mnie jej podejście. z drugiej strony każdy z nas jest inny.

może zrób tak jak powiedziałem jeśli nic nie stoi na przeszkodzie ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@kpscn: Ona jest trochę z prowincji (Elbląg) wychowana w takiej dość tradycyjnej "rodzinie". Na szczęście szybko wyjechała i żyła samotnie w wielkim mieście więc znormalniała, ale ojciec dzwoni do niej raz dziennie. Ma wąsy.
  • Odpowiedz