Wpis z mikrobloga

@PeaK: nie jestem autorem wpisu, ale coś tam słyszałem i widziałem, generalnie to całkiem często marynarze lubią sobie pójść na dzigi dzigi
  • Odpowiedz
@PeaK: Nie będę uogólniać, jak wszędzie znajdą się tacy co lubią polecieć w tango i tacy którzy chcą tylko przetrwać kontrakt. Ogólnie na kontenerach w porcie stoi się krótko kilka kilkanaście godzin,a przy tym jest dużo pracy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@tRNA Generalnie omija się sztormy, jak już przyjdzie jechać w niekorzystnych warunkach to kontenery zabezpieczone są właśnie lashingami, a same pudła stoją na specjalnych
  • Odpowiedz
@Atexor zmieniłeś środek ciężkości, statek zatonie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Skipi1111 jak na kogoś kto dopiero skończył szkołę to bardzo dobre :) trzeba to jeszcze podzielić na te miesiące kiedy jesteś w domu i nie zarabiasz, chociaż z drugiej strony na statku dużo się nie wydaje.
  • Odpowiedz
@GeT_RicZi: co robicie jak zepsuje się Wam agregat na dłużej? Czy zdarzały się przypadki ze przez dłuższą awarie zasilania ładunek dopłynął zepsuty (lub nie zachowany został wymagany ciąg chłodniczy)? Słyszałem o przypadkach zmarnowania bardzo drogiego transportu leków w ciężarówce chłodniczej własnie podczas transportu promem ze względu na wzrost temperatury w wyniku braku zasilania.
  • Odpowiedz
@bart-bednarek: bywa, że jeździ się rowerami na długich statkach
@mozesz_mi_kliknac: robi się malfunction report, jeżeli kontener nie pracował dłużej niż 24h, gdyż przez tyle godzin może pracować bez zasilania (dotyczy to standardowych reeferów, nie wiem jak z innymi, chociaż informacje powinny znajdować się w manifeście ładunkowym). Na statku są części zamienne i elektryk stara się naprawić taki kontener. Są one ubezpieczone na ogromne sumy i czasami się po
  • Odpowiedz
@mozesz_mi_kliknac: Na tym statku były 4 generatory, przy pełnym załadunku musiały pracować 2, podczas manewrów 3, więc jeden jest w "zapasie". Są przypadki ze kontener jest popsuty, producent dostarcza części zamienne więc się taki naprawia, jeśli nie da rady go naprawić to wzywa się serwis w następnym porcie, zazwyczaj kontenery są ubezpieczone.
@bart-bednarek a komu się spieszy? :D
@Skipi1111 ostatnio do pracy leciałem jakieś 12 000 km :D
  • Odpowiedz
@GeT_RicZi: Co Cię skłoniło do wybrania tego zawodu?
Ja skończyłem rok na nawigacji w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni, ale... zrezygnowałem. Przeraziła mnie świadomość tego, że płyniesz wiele dni/tygodni z kreską na horyzoncie i z tymi samymi ludźmi non stop. Teraz może jest Internet na statku i jest lepiej ze spędzaniem wolnego czasu. Poza tym co mi się wydawało dużym minusem to fakt, że na kila miesięcy rozstajesz się z
  • Odpowiedz