Wpis z mikrobloga

W pewnej mieścinie był piekarz, który piekł pieczywo nienadające się w ogóle do jedzenia. W sekrecie przed nim zebrali się mieszkańcy i postanowili uradzić co z nim zrobić...
Radzą tak kilka godzin i nic nie mogą wymyślić... w pewnym momencie wstaje kowal, chłop wielki i barczysty jak wól i mówi :
- Może mu jebnę?!...
Na co ludzie mówią:
- Nie no... tak nie można... w końcu mamy tylko jednego piekarza, nie możemy zostać w ogóle bez...
I dalej debatują... za jakiś czas znowu wstaje kowal i mówi:
- To może jebnę stolarzowi... mamy dwóch...

#suchana #heheszki
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@anamakota: jedyna prawilna wersja W pewnej wsi mieszkał sobie młynarz j----a, który zaliczał wszystkie kobiety we wsi.
Lecz pewnego razu „wytarmosił” córkę sołtysa.
Sołtys strasznie się w-----ł.
Zwołał zebranie aby zaradzić jakoś temu problemowi z nadpobudliwym młynarzem.
Na sali cisza, nagle zgłasza się kowal, silny, ale prosty chłop, i mówi:
- Chodźcie
  • Odpowiedz
  • 3
@anamakota po prostu każdy się przywiązuje do znajomej dla siebie wersji, jak czytałem twoja to tak mi nie pasowała że wrzuciłem swoją:) a wulgaryzm naprawdę dodaje smaku w tym wypadku( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@anamakota: nie no ta wersja z pieczywem jest bez sensu, po co im piekarz skoro pieczywo się do jedzeniai tak nie nadaje? Wersja @Siwyxd może nieco zbyt wulgarna ale można ją opowiedzieć w delikatniejszy sposób, a i sens ma zachowany. I tę wersję znałem wcześniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sandman:
@Hannahalla:

doskonaly kawal, musialem zapic litrem soku pomidorowego bo przypomnialy mi sie czasu liceum ale i tak piewsza liga :)
lubie jak ludzi mnie tak odbieraja, od 15 lat nikt nie zapytal mnie o pisiont groszy na ulicy :)
  • Odpowiedz