Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
tl;dr jestem #!$%@?

1. urodzony na jakimś zadupiu przy południowej granicy
2. starzy #!$%@?ą fizycznie, ale żyjesz przyzwoicie
3. przedszkole, pierwsze objawy #!$%@?, zamiast bawić się z kolegami, jedyne co robisz to bawisz się żołnierzykami, sam.
4. tbw #!$%@? w kontakty, przedszkolanka coś tam się stara, ale tylko cię #!$%@?
5. podbaza, po paru latach w końcu masz paru przyjaciół
6. podobne zainteresowania, gry komputerowe, tylko tyle nasz łączyło
7. w szkole wszyscy mają cię za jakiegoś #!$%@?
8. oceny #!$%@?, bilet do psychologa
9. sugerują coś podobnego do autyzmu
10. matka mówi, że nie ma #!$%@?, syn jest normalny
11. gimbaza, nowe otoczenie, kumple są w innej szkole
12. kilku klasowych sebków znalazło sobie kozła ofiarnego
13. każdy dzień to piekło
14. śmieją się z wyglądu, postury czasami trochę popychają
15. idziesz do wychowawczyni ona tbw w to, matka mówi że kiedyś im minie
16. dochodzi do bójki, dostajesz #!$%@?
17. wina oczywiście twoja, to ty jesteś "psycholem"
18. licbaza, ludzie bardziej cywilizowani, ale sami imprezowicze, czy inne zjeby od olimpiad
19. po powrocie ze szkoły walenie konia, chany, gry, anime, taki był typowy dzień
20. dzień bez myśli o samobójstwie, to dzień stracony
21. chcesz to #!$%@? skończyć, po #!$%@? żyć
22. klasa maturalna, robisz sobie miesiąc wolnego
23. starzy coś #!$%@?ą o #!$%@? z domu
24. #!$%@? z nimi, może i jesteś #!$%@? ale wiesz że nie mogą
25. studniówka
26. #!$%@? jakich mało
27. #!$%@? próbujesz tańczyć, wszyscy cisną bekę, żenua
28. matura, #!$%@? się przygotowujesz
29. znośny wynik tylko z królowej nauk i herbatańskiego
30. studbaza, nowe miasto, nowe możliwości


31. taki #!$%@?, przez cały 3,5 roku pobytu w mieście smogu jedyne co odwiedzałeś to uczelnia, biedronka, galeria, stancja i korpo gdzie miałeś staż
32. wracasz do starych po 2 latach, brak znajomych, brak dziewczyny, brak chęci do życia
33. potrafisz trochę kucować, więc utrzymujesz się z jakichś zleceń
34. feuer w piwnicy
35. lata mijają, mimo iż stać cie na własne mieszkanie, nadal mieszkasz ze starymi pogrążony w depresji
36. znajomi mają rodziny, gówniaki, niektórzy zaczęli się budować
37. każdej wiosny i lata ryczę jak widzę zdjęcia z wesela, czy wspólnych wakacji
38. #!$%@? wygrywy
39. tak bardzo chciałbym chociaż porozmawiać
40. nie dla mirka to
41. prozac to nadzieja
42. jak to nie pomoże to #!$%@?ę takie życie
#przegryw #tfwnogf #truestory

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
tl;dr jestem #!$%@?

1. urodzony ...

źródło: comment_wFufbAXomtbvZyGuimSdAcWZLfhQhwgc.jpg

Pobierz
  • 17
@Marakuja: nie wiem czy to bait, ale do #!$%@? - trzeba w pewnym momencie wziąść się w garść samemu. A widzę milion wyznań tego pokroju.

@AnonimoweMirkoWyznania Licbaza to był idealny moment na restart. Studbaza tak samo. Teraz też masz idealny moment, jak cię stać, żeby #!$%@?ć na swoje z piwnicy. Nie nawiążesz kumpelskich relacji z kimkolwiek, piwnicząc wiecznie w domu. Seksów też nie będzie, jak nie będziesz zagadywał do różowych.
@Marakuja: Mógłbyś być bardziej dokładny? Jestem w podobnej sytuacji jak OP i nie rozumiem jak mam iść na imprezę?
Sam a jak nie to z kim? Dokąd, do klubu, tam jest głośno ciężko rozmawiać, kobiety raczej nie chcę ze mną tańczyć. Na domówki, ktoś by musiał najpierw zaprosić. Proszę rozwiń swoją wypowiedź
@poloyabolo: Podobnie, wziąć się w garść to znaczy co dokładnie. Liceum to bym faktycznie idealny okres, ale wtedy
@thisisjustaccount idz do pubu, siadz przy barze, zamow drinka ew. 3, jak poczujesz ze to ten moment zacznij nawet gadac z barmanem, zaufaj, wiele razy tak robilem i ludzie sami sie napataczali - barman dla #!$%@? to zrodlo alkoholu, a przyjaciel barmana jest moim przyjacielem
@Marakuja: Dziękuję za radę. W pubie byłem parę razy ale zazwyczaj z jakimś kumplem. Z tego co widziałem to barmani mają dosyć sporo pracy nie jestem pewien czy mieliby czas ze mną rozmawiać. Dodatkowym problemem jest to że niestety alkohol w moim wypadku mnie nie rozluźnia do tego stopnia że puszczają mi bariery społeczne. W każdym bądź razie dziękuję i niewykluczone że spróbuję coś takiego zrobić.
@thisisjustaccount: Chodziło mi o banały pokroju "znajdź pasję, zapisz się gdzieś, staraj się robić coś ciekawego, rozwijaj się, pamiętaj nawet o zwykłych wizytach w pubie, kręć się po ciekawych miejscach, interesujących eventach" itd. Bo jest od cholery prawdy w tej formułce. Nawet nie wiesz, ile można pozytywnych odpałów #!$%@?ć nawet z randomowymi ludźmi, kwestia tego, że musisz próbować wychodzić na miasto, przełamywać się i nie wrzucać sobie wymówek, bo to jest
@poloyabolo: Dzięki, próbowałem już wielu z tych rzeczy bez większych rezultatów, no ale chyba nie mam innego wyjścia niż próbować ponownie. Dodatkowo samemu wypady w takie miejsca są dosyć smutne, jak widzisz że wszyscy są w grupach i tylko ty jeden. Czasem rozważam czy nie lepiej byłoby się przeprowadzić z powrotem do rodziców bo jak widać nie radzę sobie za dobrze będąc samemu, co jest dołujące ( ͡° ʖ̯