Wpis z mikrobloga

#godelpoleca #muzyka #soul #80s #jazz

#25
Sade - War of the Hearts

to taki pełen przyswojonego już żalu i następstw po nieszczęśliwej miłości smutek, który można tylko sprowadzić, i wyrazić w uśpiono-błyszczących, pogodzonych ze stratą oczach(no i oczywiście muzyce...). dokładnie takich jak na okładce "Promise".

to taki smutek powstały po wysłaniu zaproszenia do raju, które jak jej się wydawało - każdy facet chciałby dostać. zaproszenia wysłanego w niedomkniętej butelce. otulonej białą suknią, przylegającą do jej szklanej, koncentrującej w sobie zamgloną rzeczywistość powierzchni. sukni która zalotnie chwyta całość opadających obok niej promieni zachodzącego słońca. zaproszenie płynące pomiędzy dwiema, dumnie rosnącymi palmami, które rozumiejąc ulotność chwili, tworzą jednolitą konstrukcję ciągnącą się strumieniem, prowadzącym do jakiegoś nierozgarniętego idioty rzucającego kamieniami do wody. w tym wszystkim, nawet fale rozdmuchiwane przez wiatr nie chcą niczego zepsuć i delikatnie kołyszą miłosnym wyznaniem. jedynie ty, jako przypadkowy adresat, z całą twoją trującą i niezgrabną głupotą możesz coś zepsuć. i zazwyczaj tak właśnie jest.

mocno wierzę, że każdy chociaż raz dostanie takie zaproszenie w swoim życiu. ja już raz dostałem, niestety w momencie, gdzie po znalezieniu takiej butelki widziałem w niej jedynie potencjalne narzędzie mordu, a pech chciał, że po tym wszystkim została mi tylko źle zagojona, przypominająca o wszystkim blizna...
KurtGodel - #godelpoleca #muzyka #soul #80s #jazz

#25
Sade - War of the Hearts

...
  • 4