Wpis z mikrobloga

Czy jednak praca najemna, praca proletariusza stwarza mu własność? Bynajmniej. Stwarza ona kapitał, czyli własność, która wyzyskuje pracę najemną, własność, która może pomnażać się jedynie pod warunkiem, że wytwarza nową pracę najemną, by ją na nowo wyzyskiwać. Własność w dzisiejszej swej postaci porusza się w przeciwieństwie pomiędzy kapitałem i pracą najemną. Rozpatrzmy obie strony tego przeciwieństwa.

Być kapitalistą - oznacza zajmować nie tylko czysto osobiste, ale i społeczne stanowisko w produkcji. Kapitał jest wytworem zbiorowym i może być uruchomiony tylko przez zbiorową działalność wielu członków społeczeństwa, co więcej, w ostatniej instancji - jedynie przez zbiorową działalność wszystkich członków społeczeństwa.

Kapitał nie jest więc potęgą osobistą, lecz społeczną. A zatem, skoro przekształcić kapitał we własność zbiorową, należącą do wszystkich członków społeczeństwa, nie będzie to przekształceniem własności osobistej we własność społeczną. Przekształceniu ulega jedynie społeczny charakter własności. Traci ona swój charakter klasowy.

Przejdźmy do pracy najemnej.

Przeciętną ceną pracy najemnej jest minimum płacy zarobkowej, tj. suma środków żywności niezbędnych do utrzymania przy życiu robotnika, jako robotnika. To więc, co robotnik najemny przywłaszcza sobie przez swą działalność, wystarcza jedynie do odtworzenia jego bytu. Nie zamierzamy bynajmniej znosić tego osobistego przywłaszczania produktów pracy, służącego bezpośrednio do odtwarzania życia, przywłaszczania, nie pozostawiającego żadnego czystego dochodu, który by mógł dać władzę nad cudzą pracą. Chcemy znieść jedynie nędzny charakter tego przywłaszczania, przy którym robotnik żyje tylko po to, żeby pomnażać kapitał i tylko o tyle, o ile wymaga tego interes klasy panującej.


#filozofia #marksnadzis #ekonomia #historia
  • 6
@fredo2: Jeśli dam Ci 5 zł żebyś mi zrobił gacie, to gacie będą moje, nie społeczeństwa.
Jeśli dam Ci 500 tys, żebyś mi wybudował dom, to dom jest mój, nie społeczeństwa.
Jeśli dam Ci miljard żebyś mi zrobił 1000 samochodów, to są one moje, nie społeczeństwa.

A Marks by chciał mieć własne gacie, ale żeby fabryka samochodów była wspólna.
@fredo2: nie jest wytworem zbiorowym. Jest wytworem osoby, która wytworzyła ten kapitał z wykorzystaniem dostępnych narzędzi, czyli np pracowników albo maszyn.

Prawdą jest, że kapitał tworzony jest przez całe społeczeństwo. I całe społeczeństwo może z niego korzystać. Ale nie jest własnością całego społeczeństwa. Każdy może np kupić drukarkę i zająć się drukowaniem na zlecenie, budując własny kapitał.
@fredo2: @SzczytDrabinySpolecznej:

Był czas, kiedy rodzina wieśniaka mogła uważać zboże zasiane i zebrane własnoręcznie, oraz odzież sporządzoną z samodziału, za produkty własnej pracy. Ale nawet i wówczas taki pogląd nie był ściśle zgodne z prawdą. Istniały już bowiem drogi publiczne i mosty, zbudowane wspólną pracą, wspólne pastwiska, ogradzane płotem, naprawianym przez wszystkich, moczary, osuszane pracą zbiorową. A i z ulepszeń w metodach tkania lub barwienia tkanin korzystali wszyscy; rodzina wieśniacza