Wpis z mikrobloga

@Carotas: Pomijając, że to aktor - o czym wspomniało już kilka osób, to podejrzewam, że kwestią decydującą był stopień żołnierza. Co wolno oficerowi SS, który do frontu zbliża się maksymalnie na zasięg lornetki, to nie byle piechurowi.
Poza tym moda na brylantynę i fakt, że wiele zdjęć z tamtych czasów miała wartość propagandową, więc nikt nie rzucał "ej Hitler, ho no zrobimy sobie selfiaka z niemieckim obozem zagłady w tle", tylko
WaveCreator - @Carotas: Pomijając, że to aktor - o czym wspomniało już kilka osób, to...

źródło: comment_8VtpExML6OfGJhOxIJ8m6GD47Dd9FeNK.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Carotas: po prostu Niemcy przykładali duża wagę do wyglądu, byli rasą panów, więc musieli się czymś wyróżniać. Sprawiało to wrażenie czystości. Przykładowo w hitlerjugend wszystkich młodych chłopców czesano w ten sam sposób (boki zgolone i grzywka na bok)
  • Odpowiedz
Co wolno oficerowi SS, który do frontu zbliża się maksymalnie na zasięg lornetki, to nie byle piechurowi


@WaveCreator: chciałbym tylko trochę sprostować. Bycie oficerem w Waffen SS - a przecież taki Totenkopf stosował stałą rotację pomiędzy oddziałami frontowymi a obsadą obozów koncentracyjnych - w latach "świetności" tej formacji wcale nie było sielanką. Przez długi czas w Waffen SS zostało się podoficerem czy oficerem zgodnie z powiedzeniem "nie matura a chęć szczera
  • Odpowiedz
Z tą elegancją żołnierzy było bardzo różnie, im bliżej frontu tym gorzej. A że zdjęcia często były pozowane to i zadbane fryzury mieli.
  • Odpowiedz
czemu na tylu zdjęciach żołnierze niemieccy mają tak zadbane włosy?


@Carotas: Jeśli zobaczysz przemówienie gen. Andersa, to Polacy też mieli zadbane. Chyba takie czasy i moda.
syzygia - > czemu na tylu zdjęciach żołnierze niemieccy mają tak zadbane włosy?

@C...
  • Odpowiedz