Wpis z mikrobloga

z takich gównooświadczeń. z własną psychiką da się wygrać, przez całe życie czułem się przegrywem aż postawiłem wszystko na jedną kartę i podziałało. tyle lat pomniejszych cierpień, terapii leków aby skoczyć na głęboką wodę i wygrać z tym #!$%@?. pierwszy raz czułem się wygrany i do teraz tak się czuję a to było tydzień temu. czuję się jak na narkotykach chociaż do tej pory nawet końskie dawki wszystkiego nie dawały żadnego rezultatu. kiedyś nie mogłem wstać, cały dzień tylko leżenie albo marnowanie czasu na nic. teraz wstaję i mam ochotę. mam ochotę żyć.
#psychiatria
  • 7
w sumie trzeba dodać że przez kompletny przypadek poznałem super ludzi którzy mnie mocno wspierali i namawiali na wyjazd na pyrkon do poznania. a jestem z podlaskiego. 10 fobii, nerwica, objawy schizofrenicznopodobne(ale to nie schiza, diagnozna w szpitalu to wykluczyla a postawila wlasnie fobie, nerwice i depresje)
powiedzialem sobie ze tak nie da sie zyc i pojade i sie #!$%@? albo pojade i sie przelamie. te pierwsze bylo realne nawet bez wyjazdu
@TheMan: Nie, oczywiście nie jest tak różowo jak może to wynikać powyżej. Wciąż są pewne oznaki ale dostrzegłem jak to coś słabnie. Jestem zadowolony że się odważyłem, dałem radę i teraz droga prosta przez terapię i spotkania z psychologiem na wolność ze swego mentalnego piekiełka.