Wpis z mikrobloga

Odnalazłam swój cel w życiu. Będę zajmować się domem i dziećmi, robić zmęczonemu mężowi obiad, dzieciakom ich ulubione ciasteczka. W ogródku posadzę sałatę i rzodkiewkę, żeby była świeżutka na śniadanie. Kupię sobie jakieś małe, kobiece autko i będę wozić dzieci na dodatkowy angielski. Zaraz po narodzinach dziecka kupilibyśmy pieseła, żeby razem z maluchem dorastali. Wielu powie, że taki cel jest mało ambitny, bo teraz jest takie parcie na kobiecą samodzielność i robienie kariery, ale o czymś takim właśnie marzę. #oswiadczenie
  • 78