Wpis z mikrobloga

Przypomniała mi sie historia, że prawie wszystkie próbne polaka #!$%@?łem przez kardynała i miałem lekkiego stracha przed polakiem. Jeszcze sie złożyło że przed maturą zerwałem kontakt z dziewoją, więc byłem lekko #!$%@? tym wszystkim. Na maturze pojawił sie temat rozpracowania w stylu czy warto kochać mimo cierpienia. Dzięki tej sytuacji, w sensie zerwaniu z dziewoją #!$%@?łem tą mature na 70% kilka procent, głównie dzięki rozprawce. Na końcu podsumowałem ją słowem ''ze nie warto'' odnosząc się do słów z improwizacji Zbigniewa Stonogi, taka ot historia.
#matura
  • 6
@DPressed: W tym przypadku nie zmyślam, tak było. Trafił sie fajny temat, który mogłem rozpisać prosto z serca. Obstawić teze za ''nie'' poprzeć swoim przypadkiem, oraz jak pamiętam 2 z tekstu kultury, było to chyba z Soplicą i Werterem. I bang, zdane.