Wpis z mikrobloga

@suttle: @kj5: Kiedy mam fazę to zastępuję tym po prostu 1 posiłek dziennie - np. obiad, a śniadanie i kolację jem normalnie :D. Nakupiłem pół szafki różnych smaków i świetnie się też sprawdza jako wyjście awaryjne np. w jakieś majówki jak sklepy pozamykane, albo jak totalnie nie masz ochoty nawet chleba masłem posmarować, a taki joylent jest gotowy w 30 sekund.
Ogólnie temat jest świetny, ale wymaga jeszcze dopracowania :D
@suttle: I 10 minut na zjedzenie tego ;). No i minus taki, że takie gotowe danie nie jest idealnie zbilansowane czy to pod względem kalorii czyu zapotrzebowania na inne składniki. Jasne, że smakowo wole takie coś z mikrofali. Joylentów nie je się dla przyjemności z jedzenia tylko własnie po to, żeby mieć idealną dietę pod każdym względem bez myślenia o niej. Bo jeśli mówimy ogólnie o jedzeniu to wole się żywić
Organizmowi są potrzebne trzy grupy: białko, żeby odtwarzać komórki, witaminy i mikroelementy. Tak, wspomagam się witaminami w proszku


@suttle: Pewnie. Na kiego wała Ci np taki testosteron, który syntezujemy z tłuszczy. Na kiego Ci węglowodany jako źródło energii, weź się zarąb ketonami.
Wać Pan g... wie o odżywianiu i byłoby miło, aby nie wprowadzał mirków w błąd.

Posiłek musi być zbilansowany.

To żeś dowalił. Skoro się wspomagasz witaminami w proszku, to
Prowadziliśmy luźną dyskusję.


@suttle:

Ta twoja dieta to nie jest dobry pomysł.

Posiłek musi być zbilansowany.

Nie zapominaj o witaminach i mikroelementach.

Organizmowi są potrzebne trzy grupy: białko, żeby odtwarzać komórki, witaminy i mikroelementy.

Tak, wspomagam się witaminami w proszku.

na przykład kurczak w sosie słodko kwaśnym, wsadasz do mikrofali (...)


Ja tu widzę konkretne porady (błędne!), nie prawdziwe informacje (3 grupy?!) i krytykowanie innego, moim zdaniem
@GregPelka: Ile % kalorii z niego przyjmujesz? Jakieś niewielke ilości tylko dla uzupełnienia czy mówiąc posiłek masz na mysli ich "modelowy" posiłek czyli ok 700 kcal jeśli dobrze pamiętam :).