Wpis z mikrobloga

Pytanie do wierzących. Serio wierzycie że istota wszechpotężna, żyjąca poza czasem bawiłaby się w takie gówno jak robienie sobie terrarium w którym trzyma ludziki które hoduje, każe się do siebie modlić, karze złym losem za nieposłuszeństwo, czasem zsyła na nich klęski, i ocenia ich według własnego kodeksu moralnego? Potem wybiera których wysłać do piekła i nieba które sam stworzył bo jest wszechmogący. To wszystko zrobił, bo co? Bo mu się nudzi? Takiej istocie? Po #!$%@? miałby to robić? Pomyślcie jak niedorzeczne to jest. Pomijam fakt że to sadyzm. Za to samo w skali ludzkiej poszlibyście siedzieć.

Obrazek dla atencji
#pytanie #religia #monoteizm #ateizm #rozkminy
G.....4 - Pytanie do wierzących. Serio wierzycie że istota wszechpotężna, żyjąca poza...

źródło: comment_7Wk6Pp0hFyOdTxdfyrjI2ybZu3mSiBzA.jpg

Pobierz
  • 246
  • Odpowiedz
@Garg84: jestem ateistą, ale ten twój projekt brzmi całkiem realnie. Gdybym był takim wszechmogącym, to bym sobie zrobił takie terrarium.
I jeszcze bym ludzi trollował. Podsuwałbym różne teorie powstania ich świata i życia, jednocześnie odciągając racjonalne umysły od wiary we mnie, ale z drugiej tym przesądnym dostarczałbym niewyjaśnionych zdarzeń, których nie da się udowodnić xD I jedni z drugimi by się żarli cały czas, a ja żarłbym niebiański popcorn.
W
  • Odpowiedz
@Garg84: Bo ludzie wierzą w koncepcję Boga osobowego - Pan na chmurce - a zupełnym absurdem jest tzw. naród wybrany (celowo z małych liter). Jeśli chodzi o życie po śmierci to polecam "Odkrycie" Netflixa - całkiem fajna koncepcja
  • Odpowiedz
Co daje Ci że wiesz że po śmierci nic nie będzie? Jakie są tego korzyści?

@Aokx: Nie ma żadnych, tak samo jak nie ma żadnych korzyści z życia na ziemi.


@MaczuPikaczu w sumie to są korzyści. Takie, że trzeba zrobić coś w życiu i wykorzystać je na ile się da. Taki katolik całe życie wegetuje, bo myśli że dopiero w niebie będzie mu lepiej
  • Odpowiedz
  • 2
@nie_pamietam

Nie ma Boga, świat jest symulacją. Dziękuję, pozdrawiam.

Lol. Właśnie podałeś idealny przykład wrzechświata, w którym koniecznie musi być Bóg. Jeśli świat jest symulacją to jego Bogiem jest komputer/programista, który tą symulacją zarządza. Wrzeświaty-symulacje muszą mieć świadomych stworzycieli i responsywne programy, które stale nad nimi czuwają i mogą w nie ingerować. Taki komputer byłby najbardziej typowym omniscentnym, omnipotentnym Bogiem dla symulowanego wszechświata.
  • Odpowiedz
@DanieI: moim zdaniem "korzyść" to coś co można uzyskać, w celu wykorzystania tego w zadowalający dla nas sposób. To co uzyskujemy na Ziemi możemy wykorzystywać tylko tutaj, w celu zaspokojania potrzeb które mamy tutaj, więc nie można powiedzieć że życie na ziemi daje korzyści.
  • Odpowiedz
@Garg84: A to nie jest przypadkiem tak, że mądre głowy XXXX lat temu uznały, że pasuje wpoić ludziom coś takiego, aby byli osrani w momencie, gdy dadzą sąsiadowi kose w nerę? Jeżeli to zrobisz to czeka na Ciebie wielkie bobo i Ci nie wybaczy.
  • Odpowiedz
@Aokx: a jak się z tym czujesz, że dziecko którym kiedyś byłeś już przestało istnieć.

Czy w niebie będziesz miał wolną wolę, bo jeśli tak to znaczy że będzie można grzeszyć a to znowu przeczy definicji nieba.

Tak życie się kiedyś skończy... wrócisz do stanu sprzed narodzin.

Czy potrzebujesz straszaka w postaci piekła aby być przyzwoitą osobą.
  • Odpowiedz
Co do tej logiki - nie ma czegoś takiego jak logika boża, logika twoja, logika moja czy logika kogokolwiek - logika jest jedna i jest uwarunkowana sensem. Nie można uzasadniać istnienia bogów ich własną "logiką", ponieważ jest to... nielogiczne. Tylko i aż tyle.
  • Odpowiedz