Wpis z mikrobloga

Mount Eerie - Emptiness pt. 2 (indie folk, singer-songwriter, z LP: A Crow Looked at Me)

Jak tylko pojawiła się zapowiedź tej płyty, to już wiadomo było, że będzie okupować góry rankingów najlepszych wydawnictw 2017 roku. Z jednej strony wybitny artysta, który już nie raz zachwycał fanów, z drugiej strony tragiczne okoliczności powstania płyty - śmierć żony i dziecka (casus "Skeleton Tree" Nicka Cave'a). Można było spodziewać się albumu przygnębiającego, smutnego, depresyjnego, może mrocznego.

Płyta kręci się wokół śmierci, to fakt. Ale sposób, w jaki gra na niej Phil Elverum może zaskakiwać. Album nie jest do cna smutny, mimo okropnych przeżyć da się to wyczuć niewielki, bo niewielki, ale promyk nadziei. Atmosfera budowana jest głównie głosem Phila i akustycznym instrumentarium. W dalszym ciągu mamy wrażenie, że siedzimy przy ognisku i przejęci wsł#!$%@? się w historię artysty, która brzmi autentycznie jak nigdy.

#muzyka #folk #indiefolk #singersongwriter

#ryszarddzejms2017 <= godne polecenia utwory i płyty z 2017
user48736353001 - Mount Eerie - Emptiness pt. 2 (indie folk, singer-songwriter, z LP:...
  • 2
@user48736353001: właśnie kurczę, tym mnie ten album dodatkowo ujmuje, że jest tak przeraźliwie szczery. brak tu jakiś patetycznych tekstów, wyniosłych opisów, tylko wielki smutek i rozpacz. bardzo mnie ta płyta poruszyła i mam nadzieję, że chociaż w małym stopniu pozwoliła Philowi się uporać z tą stratą