Wpis z mikrobloga

Dzisiaj fajnie pokazało się, że lepiej być naturalnym, nawet jeśli nieidealnym to lepiej tak.

Daniel myjący się w misce po kleju, który mówi, że nie wstydzi się rodziny i tej całej biedy, kontra 10 minutowy występ wykopka który zdążył oznajmić, że studiuje prawo, zdążył dać poradę prawną alkoholiczce, zrobić kilka sztucznych min do kamery, żeby się przypodobać nazwać całą społeczność stulejarzami i przybijać piątki z osobą, którą nazywał patusem. Oczywiście też tekst, że białek nie ma jajek, bo trzeba się "idealnie wpasowywać". Chciał się wszędzie dobrze pokazać, pokazał się wszędzie źle.

Tak tak, naturalność zawsze wygra. Wolę takiego Daniela, który nie wstydzi się mycia w misce, nie wstydzi się, że nie ogarnia wiertarki, że bida, że syf. Na przeciwko autokreacja, bananowy chłoptaś chcący zabłysnąć za wszelką cenę, który swoje teksty dostosowuje do aktualnej sytuacji.

Ten drugi chłopak za to bardzo fajny. Był po prostu gościem i tyle.

Wyprowadziłem się z Warszawy też właśnie dlatego, bo smutne jest życie ąę i chwalenie nowym parapetem, kawą za 30zł, jedzeniem w super knajpie któremu trzeba zrobić zdjęcie i właśnie takiemu niczemu nie popartym "właśnie zaczynam studia prawnicze, więc wiem wszystko o prawie".

Szacunek mam do każdego pracującego nad sobą, zdobywającego wiedzę, doświadczenie, ćwiczącemu, biegającemu, uczącemu się, pracującemu za grube pieniądze, ale tylko jeśli nie robią tego by się przypodobać na siłę. To jest słabe, nudne, a i #!$%@?ące tak, że zdrowy ząb potrafi zaboleć.

Także ludzie pracujący nad sobą, bez autokreacji > szczere patusy >>>>>>>>>>> bananowe dzieci które w 5 sekund po poznaniu sprzedadzą ci swoje cv, kilka sucharów i ciągłe ja ja ja ja ja ja ja ja ja ja ja ja ja ja ja

Tragedia.

#danielmagical
  • 31
@oiio: kuźwa szkoda ze mam 400 km bo chętnie bym tam wpadł z donejtem w postaci 1L czystej i pozdrowił hasztag tinder :P

eliksir menelixa z dodatkowym donejtem bylby jeszcze lepszy XD

a ten wykopek żenua, silenie się na bycie super cool. Taki typowy instagram highlife :(
@oiio: Mireczku, daję Twoją wypowiedź do ulubionych, trafiasz w sedno #!$%@?. Przeprowadziłem się do Wawy na studia no i niestety takich osób jest od groma, duża część nie ma nic sobą do zaprezentowania [*]
@Partacze: Nie wiem jak to dobrze ubrać w słowa i wytłumaczyć "o co mi chodzi z Warszawą". To jest po prostu miejsce w którym jest tego zdecydowana nadpodaż. Każdy chcący zaistnieć musi mieszkać w stolicy, bo tam siedzi 90% mediów i się zjeżdżają. Nie chcę obrażać warszawiaków, bo to raczej nie ich wina, że taki napływ narcyzów, choć i tutaj wbiłbym szpileczkę w całe to słoikowanie i "własną wyższość". Niemniej to