Wpis z mikrobloga

Felieton okolicznośiowy #haxballpolski

Ciekawe co teraz robią tacy cumple co z nami grali kiedyś regularnie a już nie grają. Byli przecież naszą drużyną, strażnikami haxballowego ogniska.
Czy zdawali sobie sprawę z tego, że pisząc "dzicz" któregoś dnia już więcej nie pokopią z nami?

Taki Adam787.
Stały bywalec rumów, główny sęp, najgłówniejszy można powiedzieć. Całymi tygodniami siedział na połowie przeciwnika w oczekiwaniu na długą lagę. Styl angielski mówił. Podobno w całej karierze Fantasy Haxball nie miał żadnej asysty.
Jaś Locke.
Człowiek-Mur. Wybitny bramkarz, magnat doskonałych parad, omnibus spokoju, hetman rozegrania. Nie udzielał się wiele na czacie, ale był w tym wszystkim barwną postacią. Zawsze słuchał wykładów albo słuchowisk podczas gry. Chyba jakiś czas temu wpadł na rum.
@sevenjeden
Był bardziej włoski niż Alex Del Piero. Przedstawił życie rodzinne i wyimaginowane dziecko ponad cumpli. Szkoda. Bywa.
Ferdi. pferdi.
Taki nasz troll, dobrze nick kojarzę?
Wysocki.
On akurat ma czas, mógłby pograć.

Ciekawe co robią w życiu, czy myślą o nas czasem. Czy najadą kursorem na link do deruma z chęcią pokopania w zimny, deszczowy wieczur? Może czytają tag, lurkują nasze poczynania z łezką w oku na myśl o minionych grach. Czy w ich rytmie dnia wpada niegdyś wątła myśl o czasach kiedy wspólnie graliśmy na jednym boisku?
Chciałbym żeby tak było. W końcu w każdym z Nas jest cząstka Was.

#haxball
  • 18
@Lacik: O #!$%@? jak milo, że ktoś wspomniał jeszcze o włoskim emerycie xD Właśnie się chwalę rodzinie i opowiadam o haxballowych podbojach, jak to na mistrzostwach wykopu w 2014 rocketem w ostatnich sekundach odwracaliśmy losy meczu. Będąc na emeryturze bardzo często wspominam o tym i nie ukrywam, że zdarza się uronić łzę. Raz to nawet się zesrałem ze wzruszenia. Ale do rzeczy: Syn drugiego stycznia skończył już 3 lata. Prawdopodobnie za