Wpis z mikrobloga

Dr hab. Urszula Dudziak, ekspertka MEN ds. wychowania do życia w rodzinie, znalazła się w gronie prelegentów, którzy wzięli udział w seminarium poświęconym in-vitro. Podczas spotkania, Dudziak przekonywała, że dzieci z in-vitro cierpią na tzw. zespół ocaleńca. Jak tłumaczyła – osoby poczęte w ten sposób, nie mogą poradzić sobie ze świadomością, że "rodzice zabili jego siostrę czy brata". kspertka MEN, zaczęła swój wykład od opisania procedury in-vitro, która jej zdaniem jest szczególnie uwłaczająca dla mężczyzn, ponieważ kobieta "sprowadza go do dostarczyciela nasienia". Skrytykowała również seks małżeński, którego jedynym celem jest prokreacja, a nie miłość oraz badania poprzedzające sam zabieg. Zdaniem ekspertki USG i pobieranie krwi, prowadzą do stresu i wywołują infekcje. Największe oburzenie wzbudziły jednak słowa Dudziak o samych dzieciach. Te zdaniem profesor KUL, mają cierpieć m.in. na wspomniany zespół ocaleńca – Dziecko się dowiaduje, że jego rodzice zabili jego siostrę czy brata. I wtedy pojawia się pytanie: dlaczego ja żyję? I ten człowiek próbuje udowodnić, że zasługuje na życie, a czasami balansuje na granicy życia i śmierci np. wybiera ekstremalne sporty – cytuje Dudziak portal oko.press. To z kolei ma pchać je w ramiona sportów ekstremalnych i narażać na inne niebezpieczeństwa. Ekspertka PiS mówiła także, że dzieci z in-vitro czują się mniej kochane przez rodziców. Jak tłumaczyła – wszystko przez "zimno probówek i lodówek", w których przetrzymywane są zarodki. O takich dzieciach mówi się mrozaki. Jaki jest los tych mrozaków? Kto z tu obecnych chciałby być mrozakiem, czekającym na decyzję co z nim zrobić? – pytała zebranych.


http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/szokujace-slowa-ekspertki-pis-o-dzieciach-z-in-vitro/klcegsh

#polska #4konserwy #neuropa #dobrazmiana #seks #bekazpisu
  • 12
@bijotai: i wklejam mój ulubiony cytat:

Jak pisał Dietrich Bonhoeffer (Niemiec, pastor, ofiara nazistów):
"…głupota jest bardziej niebezpiecznym wrogiem dobra niż przewrotność. Przeciw złu można protestować, można je demaskować, w razie potrzeby można mu przemocą zapobiec. Zło obarczone jest zawsze zarodkiem samozagłady, gdyż pozostawia w człowieku co najmniej niesmak.
Wobec głupoty jesteśmy bezbronni. Protestami czy przemocą nic się nie wskóra, argumenty na głupiego nie działają, faktom, które przeczą jego uprzedzeniu, po
@Ozdoba: nie tylko Tobie ale damy z TV Trwam już takie są ( ͡ ͜ʖ ͡) jakby żyły w swoim toruńskim rezerwacie to jeszcze byłoby w miarę ale jak już chcą narzucać swoje wizje reszcie to każdy normalny człowiek wymięka