Aktywne Wpisy
Czy będąc aktywnymi seksualnie podkładacie coś pod prześcieradło żeby nie brudzić materaca? Ja zawsze mam taki podkład, bo dałem kilka tysi za materac i nie chce go brudzić różnymi wydzielinami, a ostatnio tinderówka stwierdziła, że to przesada. Tylko że jak u niej byłem, to ona miała jakieś piankowe gówno z ikei za 50 zł że aż sie ruchać odechciewało #seks #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
![xiv7](https://wykop.pl/cdn/c3397992/xiv7_kI1mm8pmry,q60.jpg)
xiv7 +51
Kiedyś w latach 2000 mieliśmy w sklepach słuchawki douszne. Potem stało się popularne to dziadostwo, to diabelstwo w postaci dokanałówek. Ku*wa druga próba po 15 latach i znowu pieniądze wyrzucone w błoto, nie wiem jak wy możecie wytrzymać jak to wypełnia wam kanał słuchowy, jak to zatyka i blokuje ucho jak jakaś wata którą się tam wkłada. Jeszcze sobie wymyślili że dokanałówek nie można zwracać z powodów higienicznych, podobno na Allegro się
![xiv7 - Kiedyś w latach 2000 mieliśmy w sklepach słuchawki douszne. Potem stało się po...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c26952dafef1a2179944483f88c6941415621efdb679a9a113ef4bac6309cf96,w150.jpg)
źródło: 01
Pobierz
Przykładowo, gdy seba skroi komuś portfel, prokurator ma, według przepisów KK i KPK, obowiązek Sebę oskarżyć, a sąd wysłać go na wczasy w Sztumie.
Wyobraźmy sobie jednak rzeczywistość, w której zgłaszając kradzież portfela na bagietach jesteśmy wyśmiani i to mimo tego, że ustawa dalej kradzieży zabrania. Fantazja? Niekoniecznie.
Sporą część swojego życia spędziłem jeżdżąc jako pasażer autokarów i nie przypominam sobie, żebym widział kogoś zapinającego pasy. A taki obowiązek istnieje – od 1998 roku.
Idźmy dalej. Jedynie 10% Polaków opłaca w terminie abonament radiowo-telewizyjny. Co z resztą? Nie mają w domu albo samochodzie żadnego radia? No bez jaj.
Albo taki zakaz sprzedaży alkoholu osobom nietrzeźwym – gdyby traktować to na serio, żadna knajpa w Polsce nie utrzymałaby koncesji.
Podobnych kwiatków znalazłoby się w polskich przepisach sporo. Choć to i tak nic w porównaniu z krajami trzeciego świata, gdzie ustawy nijak mają się do prawdziwego życia, a załatwienie jakiejkolwiek sprawy jest ściśle związane z ilością posiadanych portretów Benjamina Franklina.
W związku z tym nasuwa się pytanie: czy jeżeli coś jest zapisane w ustawie, ale nikt się do tego nie stosuje, to mamy tu do czynienia z prawem, czy nie?
Problem ten zauważyli amerykańscy teoretycy prawa tworzący nurt zwany „amerykańskim realizmem prawniczym”. Wg Jankesów, to co jest zapisane w ustawach (law in books), a to co orzekają sędziowie (law in action) to często dwie różne rzeczy. I zdecydowanie realne zachowania sędziów są ważniejsze.
Dla realistów zapisane w ustawach normy prawne nie mają jako takie znaczenia. Prawem są tylko dlatego, że sędziowie akurat się do nich stosują. Zależność „seba kradnie telefon = seba idzie do Sztumu” nazywamy prawem nie dlatego, że tak stanowi kodeks karny, a dlatego, że sędziowie regularnie zsyłają sebixów do Sztumu. A że akurat tak samo stanowi ustawa? W skrajnej wersji to czysta racjonalizacja – sędziowie uzasadniają swoją decyzję przepisami, jednak prawdziwe motywy są inne.
Jakie? A no na przykład kiedy ostatnio sędzia był na imprezie. Albo jadł śniadanie. Głupio brzmi? W Izraelu przeprowadzono badanie, które wykazało zbieżność orzeczeń sądowych z poziomem głodu u sędziego.
Badanie wykazało, że wnioski o przedterminowe zwolnienie z więzienia mają kilkukrotnie większe szanse na uwzględnienie, gdy sędzia jest bezpośrednio po posiłku. Im sędzia jest głodniejszy, tym większe ryzyko, że postanowi trzymać sebę w pierdlu.
Nie jest przypadkiem, że takie podejście do prawa pojawiło się w USA i to dokładnie w tym samym momencie, gdy popularna była tam filozofia pragmatyzmu, która każe do wszystkiego podchodzić... pragmatycznie.
Realiści uważają, że prawoznawstwo powinno badać zachowania osób stosujących prawo i znajdywać prawdziwe motywy wpływające na decyzje sędziów. W ten sposób będziemy znacznie lepiej potrafili przewidzieć konkretne orzeczenia i sprawić, by system prawny lepiej służył potrzebom społeczeństwa.
Nie sposób realistom przyznać jednej zasługi: zwrócili oni uwagę, że poza masową produkcją ustaw wypadałoby czasem się przyjrzeć jakie są szanse, że ktoś się nad nimi pochyli. Co z tego, że ktoś ustawą zniesie ubóstwo, skoro będzie ona miała wartość papieru toaletowego?
AUTOREKLAMA
Korzystając z okazji wszystkich miłośników „Filozofii dla januszy” zapraszam na facebookowy profil ze śmiesznymi filozofami, gdzie poza zajawkami wpisów pojawia się też oryginalny content, niedostępny na wypoku:
http://www.facebook.com/filozofiadlajanuszy
No i oczywiście do dalszej obserwacji tagu:
#filozofiadlajanuszy
#filozofia #prawo #ciekawostki #zainteresowania
źródło: comment_zgfXMs93nQb5dAxzzyrqJsAB6y03ipRQ.jpg
Pobierz( ͡° ͜ʖ ͡°)
BTW, znasz może jakieś pozycje książkowe, które byłaby wstępem do prawa dla laika? aby można było zrozumieć co to prawo rzymskie, cywilne, dlaczego kraje anglosaskie mają common law i co z tego wynika dla prawodawstwa i obywateli itp.?
@Chocholix: jakikolwiek podręcznik z prawoznawsta dla pierwszego roku, np Stawecki, Winczorek "Wstęp do prawoznawstwa"
@loginnawykoppl: a nie można tego samego i tu i tu? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@loginnawykoppl: Ale wiesz, że wnioski tego badania zostały zakwestionowane?
http://www.pnas.org/content/108/42/E833.full
@olrajt: teraz już wiem ( ͡º ͜ʖ͡º)
I jak tu wierzyć w sprawiedliwość? ᶘᵒᴥᵒᶅ
@SerCheddar: ten?
@loginnawykoppl: generalnie fajny wpis ale ten argument trochę z dupy. Ja np. nie mam w domu odbiorników TV i radia od dobrych 5 lat. Radio w samochodzie mam tylko dlatego, że w nim było jak go kupowałem, w ogóle tego odbiornika nie używam.
Komentarz usunięty przez autora
@loginnawykoppl: Ty najpierw mi udowodnij że mam radio w domu, a potem #!$%@? o bez jaj xD
Komentarz usunięty przez moderatora