Wpis z mikrobloga

Drogie Mirabelki i drodzy Mirkowie, witam Was w tą piękną słoneczną niedzielę!

Poznajcie moją sąsiadkę zza płotu. W centrum Warszawy, w Łazienkach Królewskich od 2005 roku mieszka sarna. Być może przyszła znad Wisły, być może ktoś ją podrzucił. W przeciwieństwie do swoich płochliwych, żyjących w lasach koleżanek, pozwala podejść do siebie na odległość kilku metrów. W lecie podgryza pędy roślin, a zimą korzysta z paśnika z sianem i solą, który specjalnie dla niej ustawiono w pobliżu Starej Oranżerii.

Ciekawostki o sarnie europejskiej (Capreolus capreolus):
- sarna nie jest samicą jelenia: samiec sarny to rogacz lub kozioł, a samica – koza. Młode nazywane są koźlętami;
- polska populacja sarny liczy ok. 800 tysięcy sztuk;
- zimą sarny łączą się w stada liczące do kilkudziesięciu osobników, którym przewodzi samica; w lecie żyją w mniejszych grupach lub samotnie;
- biała pupa sarny, nazywana "lustrem" służy prawdopodobnie do komunikowania się w stadzie;
- na wolności sarny żyją 12-15 lat i osiągają do 35 kg wagi.

Sarna ze zdjęcia to nie pierwsza przedstawicielka gatunku, która upodobała sobie mieszkanie w Łazienkach. Jej poprzedniczka miała jednak dużego pecha do ludzi...

"Dyrektor pamięta jedną, która żyła tu w latach 70. Były to czasy, gdy stojący w parku pałac Myślewicki należał do Rady Ministrów. Budynku pilnował żołnierz.
- Musiał to być wyjątkowy imbecyl. Zobaczył ruch w krzakach, krzyknął: "Stój! Kto idzie?". Nie usłyszał odpowiedzi, więc strzelił. I zabił nam sarnę. Co za dureń! - wspomina prof. Kwiatkowski."

źródło cytatu
reportaż Superstacji o sarnie
[zdjęcie własne]

Zapraszam do obserwowania, wpisy na FB pojawiają się wcześniej, już niedługo zobaczycie tam, co szykuję dla Was do rozdajo ( ͡° ͜ʖ ͡°):
#lasjestwnas
Facebook

#lazienki #warszawa #sarna #ciekawostki #przyroda
Pobierz
źródło: comment_v6XwAo8DNtnlbcH9qMD3hrpGofCrCziK.jpg
  • 3