Wpis z mikrobloga

Mirki, słuchajcie, zapchał mi się kibele. Ale tak okropnie, że za tym kolankiem na samym dole, gdzie woda ucieka w górę do rury. Próbowałam kreta, próbowałam zalać kibel po samą krawędź, tak by napór wody był na tyle duży, by przepchać zator. Używałam wrzątku, gmerałam w środku patykiem i ostatecznie... grzebałam w kupie własną ręką.
Kibel wciąż jest zatkany.
Co ja mam zrobić? Pytanie poważne i proszę o pomoc.
  • 33
  • Odpowiedz
@rdy: Czyli to się wkłada jedną końcówkę tutaj do kibelka, pcha do oporu a potem próbuje wyciągnąć? Czy jak? Sry, że tak męczę, ale próbuję wszystkiego i chcę to mieć z głowy :/
  • Odpowiedz