Wpis z mikrobloga

Mam problem. Umówiłem się z na spotkanie koleżanką, znam ją od niedawna, miała chłopaka, ucieszyłem się, bo wiem, że się w niej nie zakocham, ale jest fajną dziewczyną, a fajnie by się z nią 'zakolegować', a tu klops, zerwała z chłopakiem. Wiem, że jej się bardzo podobam, a ja nie chcę zobowiązań. Jestem nieasertywny, kryję swoje pragnienia, potrzeby, daję nadzieję, a potem jest ból i rozczarowanie. W sumie częsty schemat u mnie. Chcę przełamać to błędne koło, nie chcę też jej ranić, wiem, że zrywając kontakt ją zranię, ale mówiąc jej prawdę też będzie słabo. Może jest inna droga? Mirabelki, Mirki podpowiecie?
  • 1