Wpis z mikrobloga

@Gorasul: Dla mnie to brzmi dość nieprzekonująco. Wokal to taki podrabiany Nick Cave, a "wizerunkowy koncept" wydaje się być pożyczony od Micheala Giry z czasów "Angels of light" (zresztą, ów projekt penetruje podobne klimaty). Jeżeli podoba Ci się troszkę ciemniejsza, bluesowo-folkowa estetyka oraz niskie, chrypiące wokale, to polecam zapoznać się z solowymi dokonaniami członków Neurosis. Bez tanich zagrywek, bez udawania. Łap: https://www.youtube.com/watch?v=PflB9ozQSyY