Wpis z mikrobloga

#razem #polityka #kobiety #neuropa

Brak finansowego wsparcia państwa dla walki z przemocą wobec kobiet. Zbyt mała liczba miejsc w żłobkach. Nieproporcjonalnie krótki – w stosunku do macierzyńskiego – urlop dla świeżo upieczonych ojców. Niska reprezentacja kobiet w życiu politycznym. Brak edukacji seksualnej i łatwego dostępu do skutecznej antykoncepcji. Nadużywanie klauzuli sumienia przez lekarzy. To problemy, do rozwiązania których PE wezwał Komisję Europejską i państwa członkowskie UE. Brzmi znajomo? Słusznie! Polska nie musi być w tym dokumencie raz po raz wymieniana z nazwy, żeby przeglądać się w nim jak w lustrze. Polska – i ta pod rządami PiS-u, i wcześniej PO – w najlepszym razie udaje, że próbuje zapewnić, zapisaną również w naszej konstytucji, równość kobiet i mężczyzn.

Dokument okazał się zbyt postępowy dla większości polskich eurodeputowanych. To, że nie poparły jej PiS czy PSL, nikogo raczej nie zaskakuje. Bulwersujące jest natomiast pełne hipokryzji zachowanie europosłanek i europosłów z PO. Liberałowie, którzy chętnie lansują się na protestach kobiet, zagłosowali – z chlubnym wyjątkiem Danuty Jazłowieckiej – przeciwko rezolucji lub wstrzymali się od głosu, co w tej sytuacji oznacza powiedzenie "jestem przeciwnikiem działań na rzecz zapewnienia równości kobiet i mężczyzn". Te same osoby, które kilka miesięcy temu robiły sobie wspólne zdjęcia w czerni, nie chciały zagłosować za obroną praw kobiet. To szokujący przejaw hipokryzji polskiego establishmentu.
źródło: comment_IKwvPQSGXyHOoCqixE0fVV7BteU69tId.jpg
  • 4
@BojWhucie:
Niska reprezentacja kobiet w życiu politycznym.
Dwie ostatnie premier kraju zwanego Rzeczypospolita Polska to były kobiety. Jak widać na załączonym obrazku od rakłem - nawet same kobiety nie popierają postulatów feministek. Czy te kobiety z PO, które się wstrzymały lub były przeciw to już nie zasługują na miano kobiet? Czy może jest "niska reprezentacja kobiet o określonych poglądach w życiu politycznym"? Samooranie się lewactwa w formie.