Wpis z mikrobloga

Historia tego noza jest dluga. "Golomp" powstal z odpadu po innym nozu (ktorego ostatecznie nie ukonczylem), jak widac jest on zrobiony z pilnika do metalu, w rekojesci umiescilem piny zrobione z lusek .357 magnum. Mialem z nim sporo problemow (musialem go rozhartowac i poprawiac szlif), noz powstawal bardzo dlugo. Niestety nie ustrzeglem sie bledow. W kwestii ostrosc- pomidora tnie, ale wlosow juz nie ogoli, szkoda. Nie chce juz przy nim zbytnio kombinowac, bojensie ze cos jeszcze zepsuje.
Mimo wad jestem zadowolony z tego noza, jednoczesnie stwierdzam, ze reczne szlifowanie takiego grubego kawalka stali jest ponad moja cierpliwosc ;) nastepne moje twory beda bardziej konwencjonalne.
#knifemaking
Pobierz
źródło: comment_deJiJ7kEkdjbFdcTQj80lj6XR0DIzh8y.jpg
  • 20
@DywanTv: wycinałem szlifierką. Wstępny szlif też próbowałem slzifierką, ale bałem się że zrobię asymetrycznie, więc przeszedłem na ręczne szlifowanie za pomocą pilnika zamocowanego na jigu (nie wiem jaki jest polski odpowiednik tego słowa, "uchwyt" albo "stelaż" chyba dobrze oddaje sens tej konstrukcji). Przed szlifowaniem stal rozgrzałem do czerwoności a następnie umieściłem w garnku z piachem do wystygnięcia.
@DywanTv: hartowałem go w oleju u siebie na podwórku, niestety nie dysponuję aparaturą umożliwiającą sprawdzenie tego parametru, Nóż rozgrzewałem w ogniu do temperatury nieco większej niż ta w której stal traci swoje magnetyczne właściwości. Potem półtora godziny pieczenia w temperaturze 180 stopni. Problem jest taki, że nie wiem jaka to dokładnie stal. Założyłem, że jest to narzędziowa NCV1
@Jezus_z_Galileii: Spoko, też tak robiłem. Mój jest brzydszy, ale tnie papier i victorinox (ten szwajcarski scyzoryk) go nie rysuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale miałem dobrą stal ze starego pilnika. Teraz robię z jakiegoś gówna :/ Muszę sobie sprawić lepszą stal.
@DywanTv: mam w szopie dłuższe ostrze zrobione z reszty tego pilnika, niestety okazało się, że nie jestem w stanie nawiercić prostego otworu w drewnie, tak by zrobić hidden tanga (zepsułem całe swoje drewno jakie miałem na rękojeści) xD no i tak kurzy się na półce i czeka na lepsze czasy
@dersu: Poki co wykonałem mało nozy, trudno więc mówić w moim przypadku o jakimś "stylu". ten noż zrobiłem bez okładzin rękojeści, ponieważ robiłem go z grubego kawałka stali. Ta grubość w połączeniu ze żłobieniami daje pewny chwyt i dość ciekawy efekt wizualny, dlatego zdecydowałem się na taką a nie inną formę