Wpis z mikrobloga

Surówka uklepana na pół talerza. Szczypta frytek. Twarde mięso. Też szczypta. Cena za to gówno porównywalna z obiadem w dobrej restauracji. Byliśmy tam z żoną tylko raz. O jeden raz za dużo.
  • Odpowiedz
@FrasierCrane: a ja mam dobre wspomnienia z baru mlecznego. Spotkałem tam byłą aktorkę teatru w Szczecinie. Bardzo miłą, zachwalającą zresztą słuszne pierożki ze skwarkami. Opowiedziała mi ciekawszą część życia syna mieszkającego w Kanadzie. Jedzenie w zapełnionym barze na stojąco i twarzą w twarz zachęca do rozmowy. Chyba, że trafisz na niemowę. Przygoda jest wszędzie. ;)
P.s. Ludzie chcą rozmawiać. Nawet Ci gorzej ubrani.
  • Odpowiedz
@kazal: Teraz jest specjlana karta (np duża shorma 15.99 zamiast 36.99) i do tego 40% na picie i alko + steki.
Obiad dla dwóch osób wraz z piciem to ok 45 PLN także tego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz