Wpis z mikrobloga

Chciałbym poznać waszą opinię na temat pomysłu na aplikację do nauki języka obcego:

tl;dr Android: Mam już plan aplikacji do nauki słówek po norwesku. Będzie to apka oparta na spisywaniu swoich własnych skojarzeń (i na robieniu zdjęć/nagrań danego przedmiotu/zjawiska) przy każdym słówku z tłumaczeniem pobranym automatycznie ze słownika. Dodatkowo, do każdego opisanego skojarzenia, zrobionego zdjęcia/nagrania będą dołączone współrzędne GPS i czas, co pozwoli na pokazanie na mapie miejsca i czasu, tj. okoliczności w których zapamiętałeś to słówko, co dodatkowo działa na podświadomość. Gdy włączymy tryb powtórek, będą widoczne wszystkie skojarzenia przy danym słówku oraz czas i miejsce w którym po raz pierwszy poznałeś to słówko. Rozpoczynam pracę nad tą aplikacją.

Jak wiadomo, nauka języka, a w szczególności słówek powinna opierać się na skojarzeniach. Zazwyczaj powinny to być najbardziej absurdalne, nielogiczne, idiotyczne, śmieszne i zapadające w pamięć wyobrażenia.
Dla przykładu, ucząc się języka hiszpańskiego natrafiamy na słówko "la ventana", co oznacza "okno". W takim przypadku możemy wyobrazić sobie okno leżące NA środku naszego pokoju i skaczącego po nim byłego trenera reprezentacji Polski szczypiornistów - Bogdana WENTĘ - WENTANA OKNIE XD). Głupie? I dobrze, takie ma być. Dodatkowo, warto wiedzieć kiedy i gdzie byliśmy, gdy przyszło nam do głowy takie skojarzenie. Jednak tworzenie historyjek w pamięci nie jest jedynym sposobem. Można też robić własne zdjęcia i kręcić króciutkie, kilkusekundowe nagrania danego przedmiotu, zjawiska, którego obcojęzyczne znaczenie chcemy zapamiętać. Dodatkowo, dołączyć do tego czas i lokalizację GPS, które będą pokazywały się za każdym razem, gdy będziemy powtarzać dane słówko.

W czym to jest lepsze np. od duolingo? Jedni powiedzą, że w niczym :D Ja za to powiem, że w tym, że w naszym mózgu będą tworzyć się dodatkowe skojarzenia związane z sytuacją i miejscem, w którym wówczas podczas poznawania tego słówka byliśmy.

Przechodząc do sedna, stworzyłem coś takiego:

0) Aplikacja do języka norweskiego (w przyszłości będzie można dodawać inne języki).
10) Wyświetlaj 4 okienka (z czasem będzie można dodać szerszy zakres słownictwa) z kategoriami słówek - wyrażenia, rodzina, liczby, kolory.
20) Po kliknięciu w każdy z nich przerzuca cię do osobnego activity.
30) Po wejściu w dane activity, pojawia się lista słówek, przy każdym masz plus lub minus, za każdym razem gdy powtarzasz dany materiał, to klikasz (-) gdy nie umiesz, a (+), gdy umiesz.
Po np. 10 powtórzeniach danego materiału (w opcjach będzie można to ustawić), gdy słówko ma co najmniej 90% plusów, to ląduje w "UMIEM". Gdy ma 50-89% to ląduje w "PÓŁ NA PÓŁ". Gdy ma 0-49% to ląduje w "NIE UMIEM". Nie wiem jeszcze ile będzie wszystkich słówek z bazy. Najlepiej będzie znaleźć zestaw fiszek audio na chomikuj i wrzucić do folderu "res".
40) W każdym activity ma być przycisk powrotu do strony głównej.
50) Przy każdym słówku mają być klawisze odtwarzania audio, a także klawisz do odsłaniania znaczenia słówka + możliwość odczytania/wpisania skojarzenia (dla przykładu - po polsku "Mieszkam w Sosnowcu", a po norwesku "Jeg bor i Sosnowcu"- wtedy skojarzeniem z polskiego byłoby np. Jesteś w swoim mieszkaniu w Sosnowcu, wchodzą funkcjonariusze BORu i zaczynacie wszyscy tańczyć xD - nielogiczne i śmieszne skojarzenia są najlepsze, bo najbardziej zachodzą w pamięć. Do każdego słówka można by dopisać sobie taką historyjkę.
55) Do punktu powyżej dodam jeszcze 2 inne klawisze - klawisze służace do dodania/odczytania zrobionego wcześniej przez ciebie zdjęcia/nagrania. Podczas każdego dodawania zdjęcia moduł GPS będzie pobierał współrzędne i lokalizował miejsce w którym robiłeś to zdjęcie na mapie, a także będzie wyświetlał się czas, w którym zdjęcie zrobiono.
60) Powtórzenia w powiadomieniach np. co 2 dni z 10 randomowymi słówkami i skojarzeniami/nagraniami/zdjęciami.

Zapraszam do mojego tagu #studiacs
#naukajezykow #nauka #android #udacity #naukaprogramowania #programowanie
  • 7
  • Odpowiedz
@frezarkotokarka: No jak masz jakiś artykuł opisujący interakcję pomiędzy pamięcią epizodyczną i semantyczną podczas nauki obcego języka oraz wskazujący miejsce w mózgu, w którym takie skojarzenia się tworzą, to ja chętnie przeczytam.
  • Odpowiedz
@frezarkotokarka: Sugeruję, że rzucasz odważnie hipotezy, które niekoniecznie są takie pewne. Wnioski o nauce języka wyciągnięte na podstawie obserwacji siebie samego to nie jest żadna wiedza. Ja z kolei w ogóle nie pamiętam kiedy, gdzie i jak nauczyłem się słówek z obcych języków. Twój argument obalony... Albo i nie, bo to kolejny indywidualny przypadek.

Fajnie, że wpadłeś na jakiś pomysł, dzięki któremu będziesz praktykował programowanie. I jeśli to jest jedyny cel,
  • Odpowiedz
Nie sądziłem, że trzeba będzie w ogóle bronić tej metody, sądziłem, że jest ona powszechnie znana i polecana.

Wnioski o nauce języka wyciągnięte na podstawie obserwacji siebie samego to nie jest żadna wiedza.


Moim zdaniem to jest już jakaś wiedza. Skoro działa na mnie, to działa też na jakąś grupę ludzi (którzy mogą o tym nawet nie wiedzieć, a taka apka by ich oświeciła). Jestem zwykłym, szarym człowiekiem. Czemu myślisz, że na
  • Odpowiedz
@frezarkotokarka: nigdy się nie uczyłem na skojarzeniach i w zasadzie nie widzę żadnego powodu, żeby to robić, właśnie ze względu na to, że:

Gdy rozmawiam po angielsku i zamierzam użyć danego słowa, to wystarczy że kiedyś stworzyłem z nim jakieś skojarzenie i w pół sekundy tłumaczenie pojawia mi się w głowie.


Kiedy rozmawiam po angielsku to nie zastanawiam się nad niczym i nie szukam słów w głowie, po prostu wiem jak
  • Odpowiedz