Wpis z mikrobloga

Mirki miał ktoś z Was kiedyś w sądzie sprawę o zasiedzenie nieruchomości? Ciekawa jestem jak mocny jest argument płacenia podatku przez prawnego właściciela działki? Powiedzmy że wszystko działa na korzyść tego co "zasiedział" działkę, poza faktem że nie płacił za ten fragment działki podatku. #kiciochpyta #prawo #zasiedzenie
  • 6
@ripp1337: Czemu nie jest? Masz ziemie którą chcesz mieć = płacisz za nią podatek. Gdybym jej nie chciała to bym tego podatku nie płaciła. Nie ma obowiązku żebym na tej ziemi cokolwiek robiła, może sobie stać jak stoi i nikomu nic do tego. Sam fakt tego że płacę za nią powinien wskazywać na to że jej nie porzuciłam i że chcę ją np w przyszłości użytkować.
@kicioch: Na pewno mocny jest argument w drugą stronę - tzn. płacenia podatku przez osobę, która chce zasiedzieć. Ale jeśli właściciel wciąż ponosił obciążenia związane z nieruchomością, to może to być przeszkoda dla sądu. Wszystko zależy jednak od tego jak mocne są argumenty wnoszącego o zasiedzenie.
@albert-penrose: Podatek nie płaciła osoba która chce zasiedzieć, a ta która prawnie jest właścicielem. Ogrodzenie domu nie stoi równo z granicą działki (tylko 6m wcześniej na naszej działce), sąsiad obok więc swoje pole rolne poprowadził nie pod granicę a pod ogrodzenie (czyli wszedł na naszą działkę), dodatkowo wybudował samowolkę budowlaną na części naszej działki. Niestety na jego korzyść działa to że to było ok 30-40 lat temu, myśmy z tym nic
@kicioch: Jeżeli przez ponad 30 lat istniał taki stan rzeczy, to raczej sprawa będzie ciężka do obronienia. Ale pamiętaj, że to on musi udowodnić, że nieprzerwanie przez te 30 lat (20 lat w tzw. dobrej wierze, ale to chyba tu nie działa) władał waszą częścią działki, a nie że ona po prostu przylega do jego działki bo nie ma ogrodzenia. Musi złożyć wniosek do sądu, opłacić biegłych, etc. - to koszt