Wpis z mikrobloga

@MarianAlkoholik: bo to są przepisy z dupy. #!$%@?ą mnie też niepodawanie wagi a np. szklanka, puszka czy np. duża marchewka. No #!$%@? a potem nic nie wychodzi. Po to ludzie wymyślili układ miar SI aby stosować.
  • Odpowiedz
@MarianAlkoholik: Jeszcze lepsza jest "szczypta" - to już bardziej prezycyjnie, ale najczęściej takiej porcji się nawet nie odczuje*, więc bez sensu, chyba tylko dla zasady jak to dokładnie jest doprawione.

* nie dotyczy zajebiście ostrej papryki
  • Odpowiedz
@MarianAlkoholik: XD Pamiętam jak dopiero co wyprowadziłem się na swoje i szukałem w necie jak zrobić #!$%@? kurczaka w piekarniku. Przepis brzmiał tak:
Kurczaka wyjąć z lodówki dodać soli i pieprzu, przyprawić i włożyć do piekarnika aż będzie gotowy. Smacznego!
No myślałem że jebne XD DZIĘKI ZA POMOC #!$%@? XD TERAZ WIEM JAK PRZYRZĄDZIĆ PYSZNEGO KURCZAKA XD
  • Odpowiedz
no ale co Ci mają napisać? "wsyp 20 ziarenek soli"?


@paranojka: To jest szczypta.

Ja #!$%@?ę, czemu ludzie w przepisach używają słów "troszeczkę", "odrobinkę", "na oko", "według uznania". TO NIE SĄ ŻADNE JEDNOSTKI MIARY ehhhh


@MarianAlkoholik: Bo to jest pisane przez kobiety.
  • Odpowiedz
@MarianAlkoholik: jak ktoś umie gotować, to ogarnia, że pewne rzeczy dodaje się do smaku, według indywidualnych preferencji. Jak Ci podam, żebyś dodał łyżkę soli zamiast szczypty, bo ja lubię słone, to powiesz, mi że #!$%@? przepis. Jest różnica pomiędzy doprawianiem czegoś do smaku, a dokładnym odmierzaniem proporcji, bo inaczej nie wyjdzie.
  • Odpowiedz
@MarianAlkoholik: moja mama od swojej teściowej przez kilka lat wyciągała przepis na sernik, babcia robiła mega zajebisty ten sernik a przepis miała taki: że tam trochę mąki i tam tego i tamtego no i tak dasz aż będzie dobrze :)
  • Odpowiedz
@MarianAlkoholik: Kiedyś miałem przez te przepisy pomysł, aby zrobić stronę z przepisami dla facetów :D Z dodatkowymi zdjęciami, informacją co to jest duża marchewka, jak wygląda seler i mega dokładnymi wskazówkami co do ilości ;)
  • Odpowiedz
@MarianAlkoholik: heh, przypomniało mi się jak kiedyś kolega prosił mnie o przepis na jeden z moich sosów do sałatek które robię "na oko". Postanowiłam specjalnie dla niego raz zrobić uważniej i zapisać ile łyżek i łyżeczek i czego dodaję. A on się pyta jakie to łyżki bo przecież są różne. No to mu mówię, że takie zwykłe z Ikei, zestaw za 39 zł. Co on zrobił? Poszedł do Ikei i
  • Odpowiedz
  • 1
@MarianAlkoholik też uważam, że przepisy powinny być znormalizowane wg norm ISO albo przynajmniej w jednostkach SI. Określenie typu"szczypta" może i jest bardziej precyzyjne, jednak jeśli taki np. Shaqu o'Neil weźmie szczyptę to bedzie ona równa pięści przeciętnego człowieka dlatego uważa że przepis powinien się zaczynać np. "jajko sadzone wg PN-EN ISO 9001:2009". Nie buduje się mostów ani statków "na oko" więc czemu gotujemy "na oko"??
  • Odpowiedz