Wpis z mikrobloga

Mam dość. Chcę się odciąć od tego. Od tej polityki, od tego zalewu głupoty, krótkowzroczności, nienawiści i warcholstwa. A nie mogę, bo myślę, analizuje.

Próbowałem wiele razy. Mieć #!$%@?. Nie da się. Nie da się o tym nie myśleć. Nawet jak wyrzuciłbym radio z samochodu i nie czytał publicystyki. I wrzucił #polityka na czarnolisto. Podwyżki i nowe formy opodatkowania i tak mi przypomniały w jakim szambie pływam.

I ta bezsilność. I wciąż 30 % w sondażu. I słyszę tu i ówdzie : ale tamci to nie kradli? Mój mechanik mówi: ale ten rząd myśli o ludziach, o biednych, dobrze, że jest ten 500 plus... Nie odzywam się. Już za późno. To nie ma #!$%@? sensu.
Ten naród mnie przeraża. Kiedyś byłem agitatorem. Udzielałem się. Cały mój wysiłek był #!$%@? wart.

#!$%@? to, proszę, pomóżcie mi jakoś dojść do siebie psychicznie. Jak mam nie myśleć o tym, że ten kraj zdycha? Że niedługo sąd i prokurator zależny od władzy może ukrócić chociażby wpisy takie jak ten? Kto wyjdzie wtedy na ulicę? Grażyna zachwycona 500plusem? Czy Robert z osiedla, co lubi Dudu, śmieszny meme?

Jestem ogólnie szczęśliwym człowiekiem. Jestem zdrowy, w szczęśliwym związku, jakoś się trzymam finansowo, mam przyjaciół na których mogę liczyć. Tylko ten PiS, błagam, zabierzcie ode mnie to szaleństwo. Zabierzcie mój ból.

#zalesie #pis #bekazpisu
  • 19
  • Odpowiedz
@AnonimowyGoj: miałem dokładnie takie same przemyślenia. Później doszedłem do wniosku ze jedyna droga jest praca u podstaw.
Ludzie z którymi rozmawiam nie rozumieją podstawowych spraw, takich jak trójpodział władzy, tego że należy aktywizować ludzi na zasiłkach a nie dosypywać im do kieszeni, tego że mieliśmy już socjalizm, narodowy-socjalizm i że to się nie sprawdziło, rozmawiać o historii i o tym co z tego wynikło.
Myślę, że taka jest rola dzisiejszej inteligencji
  • Odpowiedz
Nic więcej nie możemy zrobić do najbliższych wyborów.


@p_z_jedenastu: Można podpisywać wnioski o ustawy, referenda, zbierać samemu podpisy. Można uczestniczyć w demonstracjach (to nieprawda, że nic nie dają - tylko muszą być dobrze zaadresowane, przykłąd negatywny KOD, przykład pozytywny Czarny Protest). Pisać do posłów listy i odwieedzać ich w biurach. Można prowadzić akcje bojkotowe. Arsenał środków działania społeczeństwa na władzę jest całkiem spory, zwłąszcza na poziomie lokalnym. Edukacja społeeczeństwa jest też
  • Odpowiedz
@Andreth: @AnonimowyGoj: Moim zdaniem edukacja to podstawa. Środki które wymieniłeś bez poparcia będą wydmuszką.

Dopiero jej skutkiem, z poparciem klasy niższej będziemy mogli coś zdziałać. Klasa średnia (czyli w tym przypadku ja) będzie dojechana najbardziej. Niestety ale to widać przy pierwszej wymianie zdań z kim się rozmawia.

Przykład:
W dzisiejszym świecie, przez to, że całą wiedzę ma się w kieszeni w smartfonie wydaje się, że wszystko można wytłumaczyć "na chłopski
  • Odpowiedz
@AnonimowyGoj: Da się. Myślisz, ze Twoje #!$%@? się i stresowanie cokolwiek zmieni? Staraj się uświadamiać znajomych i rodzinę aby nie głosowani na te same partie które są wybierane od 20 lat. Jak przekonasz chociaż jedną osobę to już REALNIE coś zmienisz.
Pisanie na wykopie raczej nic nie da, tak samo narzucanie komuś czegoś przez wmuszenie. Retoryka i spokój, nie daj się zwariować.
  • Odpowiedz
@AnonimowyGoj: Da się. Ja na przykład nie śledzę polityki praktycznie w ogóle, wychodzę ze swojej nory jedynie wtedy, kiedy jest beka z PiSu.

Pomyśl o tym w taki sposób: możesz spędzać dużo czasu na śledzeniu polityki, ale to nic nie da bo nigdy nic nie będzie od Ciebie zależało. Nikt z rządzących nie przyjdzie do Ciebie i nie zapyta się jak rozwiązać dany problem. Całe to śledzenie polityki to tylko pułapka
  • Odpowiedz
@Madotsuki: To jest właśnie to, co chcą osiągnąć rządy autorytarne (a na dobrą sprawę wielu polityków nie jawnie autorytarnych też). To jest dopiero pułapka. Nieprawda, że od ciebie nic nie zależy, świat zmienia zdeterminowana mniejszość.
@zyyx: Głosując 'nie na te same partie' ryzykujesz, ze wybierzesz kompletne zera, które ladnie się prezentują, a nic nie reprezentują. Poza tym niestety, w polityce trzeba mieć doświadczenie, same dobre chęci (a nawet dobre chęci
  • Odpowiedz
@Andreth:

...wybierzesz kompletne zera, które ladnie się prezentują, a nic nie reprezentują.


Masz świadomość, że własnie opisałaś praktycznie całe składy partii takich jak pis, po, psl, sld... ?
  • Odpowiedz
ale ten rząd myśli o ludziach, o biednych, dobrze, że jest ten 500 plus


@AnonimowyGoj: Właśnie tego się boję, że kupili sobie kolejną kadencję.. albo trzy.
  • Odpowiedz
@AnonimowyGoj: Jakbym siebie czytał. Najgorsza jest ta bezsilność właśnie. Nic się nie da z tym zrobić. Jak to jest możliwe, że ci nieudacznicy jeszcze mają takie poparcie po całym tym cyrku, który zgotowali temu krajowi w zaledwie póltorej roku. I co będzie z Polską za parę to strach pomyśleć.
  • Odpowiedz
Nieprawda, że od ciebie nic nie zależy, świat zmienia zdeterminowana mniejszość.


@Andreth: ale na dobrą sprawę jedyne co możemy robić w państwie teoretycznie demokratycznym to głosowanie w wyborach / referendach etc bądź wyrażanie swojego sprzeciwu poprzez uczestnictwo w marszach protestacyjnych (które same z siebie i tak dużo nie zdziałają jeżeli rządzący mają to gdzieś)
  • Odpowiedz
Dla mnie odcięcie się od polityki, newsów, orientowania się, co się dzieje, to trochę taka lobotomia.
Z drugiej strony, 'ignorance is bliss'.

Fajnie byłoby żyć w fajnym kraju, w świadomym społeczeństwie, ze świadomością, że masz wpływ na otaczającą Cię rzeczywistość. Chyba rzeczywiście pozostaje tylko emigracja...
  • Odpowiedz
@AnonimowyGoj: cóż, spora część Polaków to zwykły motłoch bez podstawowej wiedzy o polityce, ekonomii itd., za to z robaczaną mentalnością 'mnie się należy, a jak ktoś ma lepiej/więcej to pewnie ukradł złodziej jeden'. Niestety obecne pokolenia Januszy, których młodość przypadła na czasy Gierka czy Jaruzelskiego, wychowali i wychowują kolejnych Sebków z identyczną mentalnością (albo i gorszą, bo uzależnieni są od różnorakich zasiłków i 500+), ci z kolei już płodzą kolejne pokolenie
  • Odpowiedz