Wpis z mikrobloga

@rorschy: Blood Rage! Taki Chaos in the Old World, tylko że lepszy. Ten sam twórca, mniej losowości (nie ma kostek), draftuje się karty w każdej rundzie. Wykonanie jest świetne, plus figurki mniej się łamią/psują, niż te z Chaosu.
  • Odpowiedz
@rorschy: IMHO brakuje Ci w kolekcji statków kosmicznych :D (tak, wem że są w Xcomie... ale to takie troche oszukaństwo ;))

Także bierz coś z poniższej listy:
- Zakazane Gwiazdy (bierz póki jest bo wycofane z druku!)
- Eclipse (zawsze na propsie)
- Galaxy Trucker (jak lubisz
  • Odpowiedz
@Sztabowy: hmm, mi się bardzo podoba, bo jest to coś innego. Samo wykorzystanie aplikacji i ograniczony czas sprawia, że gra jest zupełnie inna niż pozostałe (a jak jeszcze do tego się zbuduje odpowiednio napiętą atmosferę - w końcu musimy szybko uratować świat, więc nie ma opieprzania się - to jest naprawdę świetna). Jeszcze nie do końca ograłam tą grę, więc może jeszcze nie widzę pewnych jej braków, ale naprawdę zrobiła
  • Odpowiedz
@rorschy: Akurat nie mogę się z tym zgodzić (Chaos > BR), ale to głównie dlatego, że zbyt wiele razy mój masterplan w Chaosie rozpadał się przez absurdalną ilość "6" rzuconych przez przeciwnika (rekord to 6 hitów na jednej kostce - niezaznajomionym tłumaczę: wyrzucenie 6 pozwala na kolejny rzut), lub karty w stylu "w prowincji X nie ma bitwy". To, a także fakt, że w BR draftuje się karty w każdej
  • Odpowiedz
@nagoHkluH: Mi losowość zupełnie nie przeszkadza o ile jest w rozsądnych granicach, a w Chaosie moim zdaniem jest. Rozgrywka mimo wszystko w większej części zależy od strategii a nie od szczęścia. Poza tym lubię sobie czasem porzucać kośćmi, to takie "bitewniakowe". W BR brakuje mi różnych zasad w zależności od klanów, oprócz walorów wizualnych niczym od siebie się nie różnią.
  • Odpowiedz