Wpis z mikrobloga

Jak wygląda realnie autostop ? Nigdzie nie mogę tego znaleźć każdy artykuł najczęściej opisuje że to "Przygoda życia" ale jak to wygląda tak realnie. Posiada ktoś może bloga o tym artykuł bądź sam ma doświadczenie ?

#autostop #podroze
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pan_fajny_mireczek: ja sam stopem jechałem tylko kilka razy (jak potrzebowałem podwózki bo lało itp., nigdy dalej) ale sporo znajomych zjeździło pół europy stopem, a jedna w zasadzie cały czas żyje w trasie (jest chyba najbardziej aktywnym użytkownikiem grupy autostopowicze na fb xd). Większośc ma dobre lub bardzo dobre wspomnienia, choć kumplowi zdarzyło się spać w bufecie stacji benzynowej.
  • Odpowiedz
@Pan_fajny_mireczek: Wstajesz z rana w namiocie. Zakładasz na dupę zimne, często zawilgocone spodnie. Zwijasz mokry od rosy namiot. Idziesz na wylotówkę (Często jest tak że wiecej czasu chodzi się z buta niż jeździ). Stajesz na końcu drogi i łapiesz stopa. Trafia ci się typ który na każde zdanie odpowiada "aha" i jak już rezygnujesz z prób zagadywania, ten spruwa się, że nie po to cie wział, żebyś milczał całą drogę,
  • Odpowiedz
@Pan_fajny_mireczek: Typowy dzień wygląda tak, że Cię ręka boli od trzymania kciuka xd Budzisz się, myjesz, łapiesz stopa stojąc na poboczu (dłużej) albo pytając ludzi na stacji/parkingu (krócej), potem mycie i spać. W międzyczasie masz zwiedzanie albo k-------e na kiepską miejscówkę i wielogodzinne próby wybrnięcia ze złej lokalizacji.
Co do czasu łapania nie ma reguły. Możesz złapać stopa w 5 minut, a możesz utknąć na cały dzień. Dużo czynników zależy.
  • Odpowiedz
@Pan_fajny_mireczek: Wstajesz wcześnie rano, zwijasz namiot, wbijasz na stację benzynową umyć zęby, żeby z japy nie waliło jak się odezwiesz; uwalniasz krakena, żeby nie zachciało się podczas kilkusetkilometrowej podwózki; zjadasz, co masz pod ręką; obczajasz neta (mapy Google + robisz zrzut ekranu, e-maila, couchsurfing, hitchwiki/wikitravel how to get in/out z miasta, gdzie jedziesz) i:
1) jeżeli jesteś na stacji benzynowej przy autostradzie (rozbiłeś się obok namiotem, standardowa procedura na dużych odległościach) to podchodzisz do kierowców i pytasz, gdzie jadą. Wersja dla leniwych: stoisz z tabliczką z napisaną nazwą miasta, gdzie jedziesz.
2) jeżeli jesteś w mieście to wbijasz w hitchwiki/fora internetowe jak wyjechać z konkretnego miasta w konkretnym kierunku, nanosisz lokalizację na mapę Google i próbujesz się tam dostać z laczka/transportem miejskim. Zazwyczaj jest to ostatni przystanek jakiegoś autobusu/tramwaju + spacer na jakąś stację benzynową/skrzyżowanie/zatoczkę

Po drodze z jakiejś stacji benzynowej/KFC/supermarketu zgarniasz karton i piszesz markerem nazwę miejsca, gdzie jedziesz. Jak masz wenę to ozdabiasz graficznie. Stoisz przy drodze z wyciągniętym kciukiem i/lub tabliczką, ustawiasz plecak na widoku, żeby było widać, żeś prawilny autostopowicz, a nie cwaniak, co napadnie bogu ducha winnego kierowcę. Stoisz i czekasz. Jak coś się zatrzyma (czasem 10 sekund, czasem 1,5 dni - tak wyglądają moja skrajne wartości) to obczajasz kierowcę i samochód, oceniasz czy nie wygląda na mordercę autostopowiczów albo cygańską rodzinę, pytasz gdzie jedzie (czy do celu, czy po drodze) i decydujesz czy
  • Odpowiedz
@Pan_fajny_mireczek: obczaj moj wpos pod tym tagiem, sorry ale z telefonu nie chce mi sie szukac :D. Opisalem stopowanie od troche innej niz "przygoda zycia" strony. Na pewno ma to swoj urok, ale jedno jest pewne - autostop jest najlepszy jak juz z niego wrocisz
  • Odpowiedz
  • 1
@Pan_fajny_mireczek łapiesz od rana, czas łapania to loteria, raz minuta, raz kilka godzin, głównie zależy to od miejsca w którym łapiesz, pogody, godziny, natężenia ruchu ;) może Ci się trafić jeden strzał od razu prosto do celu albo i jeździć po kilka km do przodu i za każdym razem w kółko to samo. Najlepiej trafić w miarę gadatliwą osobę, prędzej się z taką osobą dogadasz co do miejsca gdzie cie wyrzuci
  • Odpowiedz
@Pan_fajny_mireczek: Oczywiście to przygoda życia ale cechą ludzką jest niepamiętanie tych złych rzeczy. Sam zjeździłem już Europe autostopem wzdłuż i wszerz i uważam, że najważniejszą rzeczą w autostopie jest motywacja i samozaparcie.
Bez motywacji nie zrobisz nic, możesz pojechać i zrezygnować 100 kilometrów od domu. Czasami łapie cie dół bo nie możesz złapać przez pięć, dziesięć godzin, chce ci sie wrócić do swojej strefy komfortu - czyli tam gdzie masz
  • Odpowiedz