Wpis z mikrobloga

@harpiowata: No i o to tu chodzi, po co robić coś, na co nie ma się czasu/chęci/pieniędzy na utrzymanie?

Skoro robisz paznokcie, bo twoim zdaniem wyglądają lepiej niż naturalne, wypadałoby utrzymać je w należytej kondycji, a nie ze "odrosły trochę, ale #!$%@? tam, zrobię za miesiąc bo za drogo wyjdzie"
@wodzik wszystko zalezy od paznokcia/koloru/wykonania. Jak dla mnie pomalowane sa jak najbardziej ok, o ile oczywiscie nie maja na sobie ponaklejanych tysiaca odstajacych kamyczkow/cekinek i nie sa szponami jak u sepa. ;)

Moj niebieski np uwielbia jak mam pomalowane paznokcie a jak daje im odpoczac od lakieru to co chwila wypytuje kiedy znowu pomaluje i na jaki kolor :)
Norma na wykopie, kobieta dba o siebie, np o paznokcie, brwi, to hurr durr tylko naturalna płytka, tylko monobrew!! Przy każdym obrazku, gdzie widać kobietę w makijażu i bez większość plusów zdobywa kobieta bez, z tym, że w realnym świecie każdy z nich by się ślinił do takich w makijażu, z pomalowanymi paznokciami i zrobionymi brawiami, ale tutaj trzeba udawać, że naturalne piękno.. Ja tam się ciesze, że moja różowa robi sobie
@Choleryczka: Nie zapuszczę, bo wyglądają gorzej, łatwiej się łamią, wyginają, trzeba ciągle piłować, żeby były równe, są mniej higieniczne.
Mam paznokcie średniej długości i nie wymagają wiele uwagi - skórki, spiłowanie i "wygładzenie" powierzchni.

Jeśli kobieta ma nietrwałe paznokcie, albo nie chce się jej o nie dbać to po co zapuszcza długie?
Osobiście, jak pewnie wiele innych mężczyzn wolę średniej długości bez lakieru, albo z bezbarwnym (białe końcówki jako odskocznia też