Aktywne Wpisy
2xpapanalepiku +236
Nowa lewacka jakość, niedziela, godzina 11:30 w telewizji publicznej tematy jak stymulować kobietę podczas sexu. To się przestaje w głowie mieścić
#tvp
#tvp
patryk-kabacinski-1 +523
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Podróże
Gospodarka
Ukraina
Technologia
Motoryzacja
Sport
Rozrywka
Informacje
Ciekawostki
Ja mam swoje mieszkanie.
On ma swoje mieszkanie.
Moje jest mniejsze ale juz spłacone.
Jego jeszcze na kredyt.
Będziemy mieszkać u niego.
Powinnam sie dokladac do raty kredytu czy nie?
Nie wiem.
#pytanie #mieszkanie #zwiazki #kredyt #rozowepaski #niebieskiepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Powinnam?
Tak, powinnaś się dokładać połowę rynkowej ceny za wynajem + połowę wszystkich opłat.
To, że masz swoje mieszkanie nie robi w tej historii żadnej różnicy. To, że on spłaca kredyt na to swoje mieszkanie również nie robi różnicy.
Wyobraź sobie, że zamiast swojego mieszkania masz po prostu 300000 na koncie, a on to swoje mieszkanie nie spłaca tylko wynajmuje. Ty wprowadzając się do niego powinnaś dokładać się połowę do wynajmowanego
On: wynajmuje swoje mieszkanie i na nim wychodzi na zero
Ona: wynajmuje spłacone mieszkanie i na nim zarabia
Oni razem: wynajmują mieszkanie, opłacają wszystkie koszty 50/50 i spłacają komuś obcemu mieszkanie :)
Tylko że w tym wypadku ryzyko wynajmowania (przerwy w wynajmie, remonty po lokatorach itp.) jest dwa razy większe
@blondeblossom: A ona po tym czasie będzie miała x tysięcy odłożone z wynajmu swojego mieszkania... Których nie miałaby mieszkając u siebie, nie? :)
@Bursaj: Też mi przyszło do głowy, jak ktoś tak się oburza, że nie powinna się dokładać nic poza rachunkami - a wprowadzając się do niego zwalnia swoje mieszkanie co pozwala jej na zarobek na
Dla mnie najrozsądniej jest albo mieszkanie w jej mieszkaniu i dzielenie się rachunkami - on sobie z wynajmu pospłaca kredyt. Albo wynajęcie osobnego
Ale to nadal jak już jest się pewnym związku bo to sporo grzebania.
On dzieli się mieszkaniem, ale kredyt spłaca sam - jego kredyt, jego sprawa.
Ona wynajmuje mieszkanie swoje
Ale jak już mówiłam to zależy od związku. Jak plany na wspólną przyszłość są dość konkretne to można mieszkać razem i pomagać w spłacie. Jak po jakimś miesiącu związku padł pomysł typu 'pomieszkajmy razem zobaczymy jak będzie' to trzeba pamiętać że tych pieniędzy
Wcześniej mogła płacić komuś ~900zł za pokój, ale swojemu facetowi dołożyć nawet 400zł do raty? Na jego mieszkanie? A odda jej jak się będzie wyprowadzać?
;-)
@AnonimoweMirkoWyznania: rachunek jest prosty, wystarczy porównać następujące sytuacje:
1. Mieszkacie osobno:
- Twoje koszty = czynsz1 + media1
- jego koszty = czynsz2 + media2 + rata2
= Wasze koszty to suma
2. Mieszkacie u niego, Ty wynajmujesz swoje, zakładamy, że płacisz za zużycie i 1/2 czynszu administracyjnego za jego mieszkanie
- Niech: czynsz1 < czynsz2,
1. Gość i tak zyskuje mając kogoś, kto płaci połowę czynszu i połowę mediów. Jest do przodu z hajsem. To jest fakt.
2. Dziewczyna przeprowadza się do niego, wynajmuje mieszkanie. W efekcie płaci mniejszy czynsz i media, ma dodatkowe źródło pieniędzy. Jest do przodu z hajsem. To jest fakt.
Czynsz i media dzielone są po równo, 50/50, każdy na tym
W końcu zarabiasz na tym mieszkaniu tylko dlatego że mieszkasz u niego mieszkając u siebie nie masz tych 800zl a tak jesteś 400zl do przodu.
Można też przyjąć zasadę że jak mieszkanie będzie stało puste bez najemcy to wtedy nie dajesz żadnej kasy.