Wpis z mikrobloga

@pilot1123: to samo. Kto powiedział, że tylko o samochodzie? Odszkodowanie jest za wszystkie poniesione straty. Sprawdź sobie w polisie OC - masz limit od koszów napraw i limit od leczenia. Jak ćpun/pijak nie ma OC to płaci to samo z własnej kieszeni.
  • Odpowiedz
Nawiasem mówiąc, czy gdyby mnie porwała lawina na słowacką stronę i zadzwoniłbym do TOPR'u to pomogliby?


@plecak_odrzutowy: myślę, że przekazaliby sprawę do HZS.

Nie było to kilkanaście tysięcy?


@pilot1123: z tego, co pamiętam to akcja ratunkowa+leczenie+transport (w tym lotniczy) to było 400k euro.
  • Odpowiedz