Wpis z mikrobloga

Chłopak (nie mój chłopak) mnie bardzo denerwował, nie to żeby mi coś robił ale mnie złościł. Muszę się wam zwierzyć, chocaż to było dawno, ale do dzisiaj się denerwuję.
Po prostu nie lubie. Przed wakajcami poskarżyłam że on ściąga na kartkówce(którą poprawiał). Nauczycielka zabrała mu kartke, a on miał do mnie pretensje.
Na przerwie podszedł do mnie nazwał mnie konfidentką i suką.
Ja go za to uderzyłam w mordę, a on nie dosc ze oddał mi policzek to mnie ocharał.

Żaden z chłopaków nie stanął w mojej obronie, nikt. Myśle o tym żeby w ten dzeń powiedzieć wychowawczyni za to że on mnie pobił. Ja owszem, dałam mu mocnego liścia, ale on mi oddał takiego że aż zadzwoniło.

Jak byście się zachowali na moim miejscu? gdybyście trafili na takiego damskiego boksera.

#oswiadczenie #historia #samozycie #szkola
  • 141
  • Odpowiedz