Wpis z mikrobloga

Obóz harcerski w Grecji.
Wieczorami na mieście ogólnie ludzie zbierali się np na ławeczkach w mieście w ramach relaksu. Mój kolega obozowicz siedział między ludźmi obok jakiejś przypadkowej kobiety prawdopodobnie greczynki. Mówię do kumpla :
*"co usiadłeś sobie obok pani i rozmawiacie?" - powiedziałem z pełną powagą a tak naprawdę kpiłem sobie.
*"tak rozmawiamy o pięknym miejscowym zachodzie słońca" - odparł przekonywując kolega.
*"zobacz pierwsza polka od czasu naszego przyjazdu. Farciarz z Ciebie!" - powiedziałem z uśmiechem.
*"tak i pani pochodzi nawet z naszej okolicy w Polsce" - spojrzeli na mnie z uśmiechem.
*"Wreszcie udało Ci się znaleźć jakąś Polkę! Trochę stara jak dla Ciebie. Ale wiem Ty lubisz takie pewnie dlatego, że sam nie masz matki i brakuje ci matczynego cycusia. Niech pani na niego uważa jesteśmy tutaj w ramach resocjalizacji z poprawczaka. Kolega to maniakalny podglądacz starszych pań. Pewnie dlatego, że sam nie miał matki" - Udawałem, że nie wiem że to greczynka.
*"Co ty opowiadasz!? Przestań! zaraz oberwiesz!" - denerwował się
*"Tak tak wiem, że nie masz matki. A to będzie kolejny obiekt twojej chorej zabawy. Usiadłeś sobie obok starszej pani powiesz jej o tym, że nie masz matki. Romantyczne rozmowy o zachodzie słońca. Pani weźmie się na łzy. A ty ją zwyczajnie wykorzystasz zawleczesz tak jak tą ostatnią do piwnicy i zwyczajnie zgwałcisz. Szczerze to współczuję jej." - tutaj już przestałem udawać, bo wiedziałem że to greczynka.
Kolega trochę się śmiał i trochę był przerażony więc kontynuowałem swoją opowieść.
W końcu gdy przestałem on powiedział - "Przepraszam panią za kolegę to obóz dla idiotów" - Kobieta odpowiedziała na to "nie wiem co powiedzieć" - była przerażona.
Kolega zabrał mnie i poszliśmy w długą. Okazało się, że to była polka z polski a on naprawdę nie ma matki.

#alewtopa