Wpis z mikrobloga

Mirki potrzebuje kilka porad. 18.02.16r miałem kolizje sprawca nie zatrzymał się na stop no i przywalił nam w lewy tył u nas 3 osoby w tym roczne dziecko więc była karetka straż i pogotowie tym bardziej że było to na drodze krajowej a sprawca to obcokrajowiec (ale auto na naszych blachach-niby jakieś firmowe).

Dostałem wycenę od rzeczoznawcy no i szkoda całkowita. Naprawa wyceniona na 11100zł auto przed szkodą po wszystkich korektach na 9800 wycena robiona przez rzeczoznawcę na InfoExpert. Aktualnie chcą mi dać 5,6tyś no i zostawiają mi uszkodzone auto.

No i chyba sytuacja standardowa - zaniżona kwota auta przed szkodą. Auto to Laguna II phII HB 2.0T bp+lpg nie ma aktualnie za dużo takich na sprzedaż całe 6 szt ceny: 13,6tyś 15,8tyś 15,9tyś 16,5tyś 18tyś 18tyś połowa z lpg połowa samo bp.

Rzeczoznawca nie uwzględnił u mnie kilku pozycji z wyposażenia wiec zapłaciłem i sam zrobiłem wycenę na InfoExpert no i kwota już jest wyższa prawie o 1tyś. Jednak co jest najgorsze? Z automatu infoexpert daje małą kwotę bazową auta bo wynosi ona 10 250zł (do tego dochodzi + kilka zł za lpg (466zł za 3 letni lpg) i - za ogumienie i jakieś wcześniejsze zarysowania czy coś) no i tak wyszło rzeczoznawcy 9800zł. Czyli trochę słabe porównanie do aktualnej rynkowej ceny auta.

No i teraz pytanie dla tych co mieli już jakieś doświadczenie przy odwoływaniu się. Czy jest opcja żeby ubezpieczyciel nie sugerował się jedynie ceną z infoexpert czy eurotax? Czy jest sens robienia przedstawiania mu aktualnych cen aut na sprzedaż? Czy będzie brał pod uwagę wycenę którą zrobiłem w infoexpert (dodałem jedynie brakujące wyposażenie - chociaż i tak nie widzę do zaznaczenia kilku elementów wyposażenia które posiadam)?

No i chyba najważniejsze czy udało się komukolwiek podwyższyć cene auta z przed zdarzenia na taką która będzie wyższa niż kwota naprawy dzięki czemu uniknął szkody całkowitej i dodatkowo udało mu się to dzięki odwołaniu a nie już na drodze sądowej?

#ubezpieczenia #motoryzacja i wołam @mfind bo wiem że ogarniacie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 4
@Ananasz z tego co kojarzę, można ubiegać się żeby dali kogoś kto kupi samochód za te ich śmieszne 4tys które niby jest wrak warty i tym można podbić wysokość odszkodowania, żeby wyrównali do różnicy między wartością a rzeczywista ceną wraku czyli np złomowaniem
@Ananasz: Elo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mireczku, oprócz wymienionych przez Ciebie katalogów jest jeszcze opcja zdobycia wyceny niezależnego rzeczoznawcy ( koszt takiej ekspertyzy również może być pokryty z OC sprawcy ), która z nieujętym wyposażeniem o jakim wspomniałeś, podbije wartość pojazdu. Możesz jeszcze uzyskać wycenę naprawy z innego warsztatu, której wartość nie będzie przekraczać tych 100% i o taki zwrot się ubiegać. Ubezpieczyciel powinien też zadbać o
@zaguus: Tak dali mi nawet namiar ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale auto jest spokojnie do zrobienia i nie mam zamiaru go gdzie handlować a już na pewno nie za taką kasę. Tutaj szkoda całkowita jest wbita dzięki obniżonej wartości auta i lekko podbitą ceną naprawy...
@Ananasz: Zrób wycenę u rzeczoznawcy ze związku PZMOT (koszt ok 400 zł), weź fakturę i prześlij do ubezpieczalni pismo, że wnosisz o koretkę wartości pojazdu w oparciu o wycenę i dajesz jako załącznik. Jak uznąją taką wycenę to wysyłasz fakturę za wycenę, żeby Ci zwrócili kasę.