Wpis z mikrobloga

@Silvervend: to nie jest żart ale realia, zarobić to możesz ale na działalności, albo będąc niczym elita, "zwykły" spawacz ma aktualnie gorsze stawki niż murarz, hydraulik czy mechanik
  • Odpowiedz
@Silvervend: pomyłka zwykła zamiast godzinówki wybrali rok. Co nie znaczy że to nie żart. W uk na jednej metodzie się startuje od 12-15 na pernament i od 17 w górę na short term concract, poniżej to łowcy frajerów jak nasza pesa z 2k dla spawacza
  • Odpowiedz
@Silvervend: imo ze spawania trzeba s--------ć, to co dzisiaj w większości oferują to dostawałem 10 lat temu. Debili się namnożyło którzy dzwonią za robotą i mówią że to ich pasja. Spawacz powinien zarabiać jak dwóch murarzy, tymczasem budowlaniec ma tyle samo lub więcej i nie płaci zdrowiem ani papierami a wystarczy mu kielnia.
Poczytaj na wymiataczach co tam ludzie wypisują i ile gównoburzy wywołałem stawkami.
  • Odpowiedz
@starydobrySUQ: Ogólnie ze spawania to nie, ale z pracy jako spawacz tak. U mnie w pracy stawki to jakaś komedia. Jako spawacz zarabiam prawie 2x mniej od inżyniera , którego pracą jest projektowanie, który też dopytuje mnie ciągle jak projektować. xD Zarabiam też 3x mniej od kontrolera jakości, którego głównym zadaniem jest dyepen. xD
  • Odpowiedz
@unstyle: Nie lubię takiego gadania. Napisałem jak wygląda sytuacja, która moim zdaniem jest absurdalna, a to czy coś z tym zrobię/robię to inna kwestia i tego tematu nawet nie poruszałem.
  • Odpowiedz
@Silvervend: @unstyle: @starydobrySUQ: Narzekacie na te stawki, że patusy psują rynek, bo robią za niższe stawki a nie wykorzystujecie tego, że są patusami i analfabetami ( ͡° ͜ʖ ͡°) Szczęście się na pewno przydaje ale jak ma się jakąś sensowną prezencję i potrafi sklecić parę zdań bez zająknięcia i z jakimś choć trochę specjalistycznym słownictwem a do tego potrafi się coś spawać,
  • Odpowiedz
@starydobrySUQ: @unstyle: Nie każdy jest Januszem a jeśli nawet nim jest ale nie zna się na branży a zrobisz dobre wrażenie na spawalniku, to myślę, że nie będzie większego problemu :) Przecież przy większych inwestycjach przewijają się takie kwoty, że to co dostaje spawacz, to są mało znaczące kwoty.
  • Odpowiedz
@AnsuzSowilo: i o to chodzi, będą jeszcze mniejsze. Ansuz jeszcze nie zrozumiał że to co gada szef to nie to samo co dokonywanie wyboru czy inteligentne wycieraczki do butów w nowym aucie czy docenić Ansuza, Dopóki jesteś najtańszy to jesteś perełką w jego firmie. 100 ludzi to milion obrotu miesięcznie, tak między nami. Celem każdej firmy jest z-----ć Ci złotóweczkę i wymieszać z gównem żeby za miesiąc było 1 000
  • Odpowiedz
@AnsuzSowilo: No ale co Ci po tym, że wygryziesz patusa analfabetę robiącego za grosze? Chodzi o to, że nawet te wyższe stawki są nieadekwatne do wymagań. Czemu spawacz ma ogarniać pracę swoją, z grubsza pracę spawalnika i kontrolera jakości, a ma zarabiać mniej od nich? Do tego, żeby dostać się do tych wyższych stawek też trzeba mieć szczęście, bo bez konkretnego doświadczenia nie chcą nawet z Tobą gadać.
  • Odpowiedz
@starydobrySUQ: Myślę, że to co mówisz ma odniesienie do zakładów, które zatrudniają dużo ludzi albo tam gdzie się liczą metry. Może na tym polega różnica między spawającymi półautomatem i tigowcami ale przecież nie zawsze jest tak, że spoiny idą metrami a bardziej liczy się to, żeby nie było poprawek i robota była zrobiona dobrze.
  • Odpowiedz