Wpis z mikrobloga

Maj 2008 roku, królem strzelców drugiej ligi z liczbą 21 goli na koncie zostaje niespełna 20-letni Robert Lewandowski. Niecałe dwa lata wcześniej, grający w III lidze Znicz Pruszków, wykupił kontuzjowanego, niechcianego napastnika z rezerw Legii Warszawa za symboliczną kwotę 5.000 złotych. Teraz na Łazienkowskiej pojawia się pomysł, żeby Lewandowski wrócił do drużyny wicemistrzów Polski. Negocjacje idą jednak opornie – dyrektor sportowy Legii Mirosław Trzeciak nie chce zainwestować w młodego Polaka, woli zaproponować gwiazdorski kontrakt „świetnemu napastnikowi” z Hiszpanii - Mikelowi Arruabarrenie, grającemu w drugoligowym hiszpańskim przeciętniaku CD Tenerife. Do walki o utalentowanego napastnika włączają się m.in. Wisła Kraków i Lech Poznań. Wkrótce prezes Znicza odbierze radosny telefon od Trzeciaka: „Możesz sprzedawać Lewandowskiego, mamy Arruabarrenę!”. Lewandowski podpisze skromny kontrakt z Lechem Poznań. Znicz Pruszków zarobi na transferze około 60.000 złotych. Trener Franciszek Smuda nie będzie jednak fanem talentu młodego piłkarza („takiego drewna w życiu nie widziałem”), ale wpuści go na ostatnie pół godziny meczu z GKS-em Bełchatów. Po czterech minutach gry Lewandowski przywita się z poznańską publicznością, zdobywając przepiękną bramkę tzw. „krzyżakiem” - jedną z najpiękniejszych w swojej karierze. Do końca sezonu zdobędzie ich w sumie dwadzieścia, a jeszcze we wrześniu zadebiutuje w reprezentacji Polski pod wodzą Leo Beenhakkera. Mikel Arruabarrena po kilku miesiącach opuści Legię – nie uda mu się ani razu skierować piłki do siatki - i trafi do drugoligowego hiszpańskiego Eibar, z którym ostatecznie zdąży spaść do trzeciej ligi, by po kilku latach awansować nawet do Primera Division.

#historiajednejfotografii #cytatywielkichludzi #pilkanozna #legia #lechpoznan
Kismeth - Maj 2008 roku, królem strzelców drugiej ligi z liczbą 21 goli na koncie zos...

źródło: comment_w39zzYI1wATPGiDUzpKmKn7sUXKoR93P.jpg

Pobierz
  • 109
  • Odpowiedz
@ediz4: Uuu panie, a kiedy to było. W takim razie Janas to jeszcze większy kozak bo wyszedł z grupy w LM. Nie zapominaj kogo miał w Widzewie i Lechu. To były naprawdę mocne składy jak na owe czasy. Czytałem kiedyś wywiad z Grajewskim( uwczesny właściciel Widzewa) wspominał, że kto jak kto, ale Smuda na doborze piłkarzy się nie zna.
  • Odpowiedz
@steemm: Znajdź mi w czołowych ligach europy gościa który w wieku 19-20 lat miał takie statystyki jak wtedy Robert w BVB, bo gadasz głupoty aż uszy opadają.

Rashford w Manchesterze w tamtym sezonie (a w zasadzie w połowie bo debiut mial w lutym) strzelił 8 bramek jest uważany za fenomen i mega talent. A Ty mowisz ze 19-20 latkowie mają takie osiągnięcia i sukcesy jak Lewy w BVB..
  • Odpowiedz
@Kismeth: Mój znajomy który pracuje na katowickim lotnisku, opowiadał mi jak przed ostatnim euro miał (wątpliwą) przyjemność rozmawiać ze Smudą. Z jego relacji wynika, że Smuda to chodzący bufon i megaloman. Krytykował decyzje Nawałki cały czas podkreślając, że " On to miał dopiero skład".... ile tym składem pokazał wszyscy wiemy.
  • Odpowiedz
@Kismeth: Tak było, nie chcę nikogo bronić, ale pamiętam te czasy doskonale i kiedy teraz się to pisze to łatwo być mądrym. Lewandowski niewątpliwie zawodnikiem był dobrym, a nawet bardzo dobrym, ale przede wszystkim bardzo mocno się rozwinął. Gola w Lechu strzelił szybko i ładnego, ale zdarzało się, że marnował po kilka setek i oglądając go wtedy wcale wywróżyć mu tak wielkiej kariery nie było łatwo. Zresztą już nawet na początku
  • Odpowiedz
@pwone:
Właśnie taki typ zawodnika. Nawet jak nie ma do czegoś naturalnego talentu, to #!$%@? nad tym by się nauczyć. Nawet teraz, jak już trochę lat ma, to potrafi się nauczyć nowego elementu - jak na przykład rzutów wolnych.
  • Odpowiedz
@Kismeth: @Trzesidzida: @zasadzka01:
Jeżeli chodzi o Smude i opisywane często powatpiewanie w umiejetnosci Lewandowskiego to niedawno któryś z dziennikarzy zajmujacych sie piłką opisał to niedawno inaczej. Według niego Smuda w rzeczywistości doceniał Lewandowskiego, ale zapytany o niego przez dziennikarzy źle sie o nim wyraził ze wzgledu na toczace sie jeszcze negocjacje i fakt, że o Lewego rywalizowało kilka klubów. Nie chciał podbijać ceny.
  • Odpowiedz