Pierwszy wpis w 2017 roku. Trochę czasu już minęło, kilka filmów widziałem. Żeby nie robić sobie coraz większych zaległości, na szybko, po jednym zdaniu, o tych słabszych pozycjach:
1. San Andreas (2015) Jak na razie najsłabsze co widziałem w tym roku. Kiepskie efekty (pierwsza scena ze spadającym autem śmiech na sali). Scenariusz typu kopiuj-wklej z "Pojutrze", czy "2012", tyle, że z gorszymi dialogami i drewniana grą. 3/10
2. Nude Nuns with Big Guns (2010) Cóż...( ͡°͜ʖ͡°) Rape and revenge + DUŻO erotyki + DUŻO amatorki. Ciężko było mi wytrwać do końca, ale wiedziałem na co się piszę. Co jak co, ale reszta tytułów od pana Guzmana wypada z listy do obejrzenia. 4/10
3. Wer (2013) Słabiaczek taki, a szkoda, bo liczyłem na ciekawe odświeżenie tematu wilkołaków. Marne aktorstwo, nonsens na nonsensie i liche zakończenie. 4/10
4. Batman v Superman: Dawn of Justice (2016) Całkiem niezły film... w porównaniu do Suicide Squad. Widać jak bardzo film był pocięty i poskładany na chybił trafił. Śmieszny Doomsday, nietrafiony Eisenberg i Snyder który pomyślałby, żeby w jakimś filmie dać te kilka filtrów mniej. 4/10
5. Gridlocked (2015) Typowy akcyjniak rodem z VHS. Obsada klasy B: Purcell, Lang, Vinnie Jones i masa mało utalentowanych aktorów. Klasycznie zła choreografia walk, niekończące się magazynki i zaawansowana strzelecka kurza ślepota czarnych charakterów. 4/10
6. Killer Klowns from Outer Space (1988) Tutaj szczerze, liczyłem na coś więcej. Niby klasyk gatunku, ale czegoś zabrakło. Trochę za mało śmiesznie, za mało strasznie. Na plus szalona scenografia i śliczne klauny. 5,5/10
7. Excision (2012) Zwyczajna amerykańska rodzina, zwyczajne przedmieścia, zwyczajne problemy z dojrzewaniem. I marzenia o byciu chirurgiem... Chore gówno. Można oglądać. 5/10
8. X-Men: Apocalypse (2016) Kiepskie zakończenie fajnej trylogii. Reboot serii gwarantował dobre aktorstwo i fajne sceny (tutaj tradycyjnie plusuję mocno Quiksilvera. I tak jak w pierwszych dwóch częściach dodatkiem był scenariusz i efekty, tak tutaj te elementy kuleją. No i główny villain, wyciągnięty z Power Ranger i nieznośnie patetyczna końcówka mocno obniżają końcową notę.
Fajny smaczek, to całkiem sporo scen po polsku:) 5/10
@hacerking: no ja też tak myślałem, ale niestety, mocno amatorska to produkcja, co widać efektach, aktorstwie, montażu, taśmie i nieudolnej inspiracji kinem Tarantino
@tubbs: Excision się jarałem kiedyś. Mimo braków w talencie aktorskim głównych aktorów oczywiście :3 Trochę przerysowana, ale ciekawa historia wyalienowanej socjopatki.
@hacerking: Zombiebobry i Sharkanado widziałem i cenię na swój sposób( ͡°͜ʖ͡°)
Ale to nie są produkcje amatorskie. Widać to najlepiej po kamerze, czy tam taśmie której użyto do nakręcenia filmu. Zresztą, tak jak pisałem, zobacz i daj znać.
@crimsontides: główna bohaterka w porównaniu do reszty całkiem fajnie zagrała. Albo to nie kwestia gry, tylko dobrego castingu i braku charakteryzacji ^^
@sejsmita: no temat ciekawy, bo ja akurat lubię klimaty wilkołacze, ale potencjał niewykorzystany.
dziewczyna zaprasza chłopaka do domu i tam torturuje go z ojcem. Wbijają w niego gwoździe i wiercą wiertarką
@sejsmita: to tutaj nie, nie. Zupełnie inna bajka. Nie zdziwiłbym się jak by ktoś właśnie mocno ten film docenił. Są psychodeliczne, bardzo soczyste wstawki, które są na pewno ciekawostką, ale mnie ogólnie nie
@tubbs: ja ogladalem tylko wersje rozszerzona i nie zaluje absolutnie. Nawet mi sie spodobal i takie 7/10 u mnie ma. No ale ja to generalnie jestem widzem malo ambitnego kina.
Skoro nawiazales do Suicide Squad w ocenie BvS, to ten filma oceniam na max 2/10.
No witam, witam!
Pierwszy wpis w 2017 roku. Trochę czasu już minęło, kilka filmów widziałem. Żeby nie robić sobie coraz większych zaległości, na szybko, po jednym zdaniu, o tych słabszych pozycjach:
1. San Andreas (2015)
Jak na razie najsłabsze co widziałem w tym roku. Kiepskie efekty (pierwsza scena ze spadającym autem śmiech na sali). Scenariusz typu kopiuj-wklej z "Pojutrze", czy "2012", tyle, że z gorszymi dialogami i drewniana grą.
3/10
2. Nude Nuns with Big Guns (2010)
Cóż...( ͡° ͜ʖ ͡°) Rape and revenge + DUŻO erotyki + DUŻO amatorki. Ciężko było mi wytrwać do końca, ale wiedziałem na co się piszę. Co jak co, ale reszta tytułów od pana Guzmana wypada z listy do obejrzenia.
4/10
3. Wer (2013)
Słabiaczek taki, a szkoda, bo liczyłem na ciekawe odświeżenie tematu wilkołaków. Marne aktorstwo, nonsens na nonsensie i liche zakończenie.
4/10
4. Batman v Superman: Dawn of Justice (2016)
Całkiem niezły film... w porównaniu do Suicide Squad. Widać jak bardzo film był pocięty i poskładany na chybił trafił. Śmieszny Doomsday, nietrafiony Eisenberg i Snyder który pomyślałby, żeby w jakimś filmie dać te kilka filtrów mniej.
4/10
5. Gridlocked (2015)
Typowy akcyjniak rodem z VHS. Obsada klasy B: Purcell, Lang, Vinnie Jones i masa mało utalentowanych aktorów. Klasycznie zła choreografia walk, niekończące się magazynki i zaawansowana strzelecka kurza ślepota czarnych charakterów.
4/10
6. Killer Klowns from Outer Space (1988)
Tutaj szczerze, liczyłem na coś więcej. Niby klasyk gatunku, ale czegoś zabrakło. Trochę za mało śmiesznie, za mało strasznie. Na plus szalona scenografia i śliczne klauny.
5,5/10
7. Excision (2012)
Zwyczajna amerykańska rodzina, zwyczajne przedmieścia, zwyczajne problemy z dojrzewaniem. I marzenia o byciu chirurgiem... Chore gówno. Można oglądać.
5/10
8. X-Men: Apocalypse (2016)
Kiepskie zakończenie fajnej trylogii. Reboot serii gwarantował dobre aktorstwo i fajne sceny (tutaj tradycyjnie plusuję mocno Quiksilvera. I tak jak w pierwszych dwóch częściach dodatkiem był scenariusz i efekty, tak tutaj te elementy kuleją. No i główny villain, wyciągnięty z Power Ranger i nieznośnie patetyczna końcówka mocno obniżają końcową notę.
Fajny smaczek, to całkiem sporo scen po polsku:)
5/10
źródło: comment_dpObVSwjmI0O51CJZ2m3qCDzwF2GB4Ha.jpg
Pobierzale próbuj ;)
Trochę przerysowana, ale ciekawa historia wyalienowanej socjopatki.
Ale to nie są produkcje amatorskie. Widać to najlepiej po kamerze, czy tam taśmie której użyto do nakręcenia filmu. Zresztą, tak jak pisałem, zobacz i daj znać.
@crimsontides: główna bohaterka w porównaniu do reszty całkiem fajnie zagrała. Albo to nie kwestia gry, tylko dobrego castingu i braku charakteryzacji ^^
Ad. 3 widziałem jakiś czas temu i z tego co pamiętam większość się zgadza. Zwłaszcza finał był biedny, ale jako całość przynajmniej był ciekawy.
Klowny i Excision lądują na liście. To drugie ma ciekawe opinie, zahaczające o arcydzieło. Kojarzy mi się trochę z innym filmem, który kiedyś
@sejsmita: no temat ciekawy, bo ja akurat lubię klimaty wilkołacze, ale potencjał niewykorzystany.
@sejsmita: to tutaj nie, nie. Zupełnie inna bajka. Nie zdziwiłbym się jak by ktoś właśnie mocno ten film docenił. Są psychodeliczne, bardzo soczyste wstawki, które są na pewno ciekawostką, ale mnie ogólnie nie
Skoro nawiazales do Suicide Squad w ocenie BvS, to ten filma oceniam na max 2/10.
@apaczacz: przypomnę, że w powyższym wpisie znalazły się takie tytuły jak "Siostrzyczki ze spluwami" i "Mordercze klowny z kosmosu" ^^
A SS dostał ode mnie mocne 3/10. W kategorii teledysku było by 4/10, ale niestety jest za długi( ͡° ͜ʖ ͡°)