Wpis z mikrobloga

Spotkałem kolegę z empetrójką i słuchawkami w uszach. Zdziwiłem się tym widokiem w 2017 roku, czyli jakieś dziesięć lat po erze telefonów z pamięcią pozwalającą słuchać muzyki. Zapytałem jak to możliwe, że mając smartfona nie słucha muzyki na Spotify. Spytał co to jest-to mu wyjaśniam, że to świetna biblioteka muzyczna z funkcją włączania radio samych wykonawców, gatunków, że sama aplikacja podsuwa spersonalizowane playlisty, szmera bajera. On taki podjarany pyta jak to ustawić w telefonie, to mu pokazuje, rejestruje się, zarejestrował się i pyta czy to jest darmowe. No to mówię-że nie podając konta ma się dostęp do spersonalizowanych radio i albumów z utworami bez przewijania, a jeśli chodzi o konto premium to wystarczy podać konto bankowe i po trzech miesiącach cofnąć, żeby nie zapłacić ani grosza, ale zagwarantowałem mu, że ta apka tak mu się spodoba, że sam będzie kontynuował konto premium za 20zł/miesięcznie. I wiecie co zrobił?


I powiedzcie mi, jak tu rozmawiać z Polakami? Jak im ułatwiać życie, kiedy tego nie chcą? Dodam, że facet w wieku trzydziestu lat wychowany w tradycyjnej, polskiej rodzinie katolików z krzyżem na ścianie i koszem pod umywalką.

#spotify #gorzkiezale #polak
tuxados - Spotkałem kolegę z empetrójką i słuchawkami w uszach. Zdziwiłem się tym wid...

źródło: comment_ShtyfdrvwjijEYXf3EStlRyfJfkypa4M.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
@satori_7: Chyba sobie żartujesz, nawet na moim prądożernym smartfonie nie ma duej różnicy między odtwarzaniem przez standardowy odtwarzacz, a spotify. No chyba, że masz cały czas ekran włączony ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz