Aktywne Wpisy

pijmleko +437

Absolutorium +3
Moim zdaniem trzy najładniejsze kobiece imiona:
1. Laura
2. Oliwia
3. Julia
Jakieś inne propozycje?
#gownowpis #blackpill #p0lka #podrywajzwykopem
1. Laura
2. Oliwia
3. Julia
Jakieś inne propozycje?
#gownowpis #blackpill #p0lka #podrywajzwykopem





Może parę słów a propos reformy sądownictwa, której nie ma i się na nią nie zapowiada.
1. Wiadomo, że nie sposób lubić i szanować ministra Ziobro, bo jest... Mimo to, po cichu, można było mieć nadzieję, że to za jego kadencji nastąpi jakaś realna reforma sądownictwa pozwalająca przyspieszyć procedury. Wydaje się, że tuż po wyborach PiS miał odpowiedni mandat + odpowiednio silna była chęć zmian w opinii publicznej, żeby podjąć jakieś naprawdę reformatorskie kroki celem zmniejszenia wpływu do sądów i uproszczenia procedur. Tymczasem gucio z tego.
2. Po pierwsze, pojawił się całkiem ciekawy plan spłaszczenia struktury, można przypuszczać, że to by istotnie poprawiło obłożenie pracą w sądach (jednym z wielkich problemów jest bowiem, że w dużych miastach wpływu jest nieporównywalnie więcej niż w małych, w Warszawie tradycyjnie już jest pod tym względem dramat). Niestety w związku z tym, że PiS od razu skoczył na TK, pojawiła się obawa, że to spłaszczenie jest tylko przykrywką do weryfikacji sędziów, co od razu nastawiło wszystkich zainteresowanych przeciwko PiS, przez co dziś okazuje się, że bez zmiany konstytucji nie da się tego zrobić. Raz, że dałoby się, gdyby nie weszli w konflikt z wszystkimi, dwa że wymagałoby to czasu, bo to potężna operacja.
3. Po drugie, nie widzę na horyzoncie żadnej zmiany w procedurze karnej (np. przydałyby się szersze uprawnienia dla sądu umożliwiające mu np. odrzucanie bez obaw wniosków o słuchanie nic nie wnoszących świadków), która prowadziłaby do uproszczenia procesu. Przeciwnie, cofnięto np. możliwość poddania się dobrowolnie karze za zbrodnię, bo nie wiem, co to komu przeszkadzało, że ktoś by zgodził się na 25 lat i poszedł grzecznie siedzieć. Ale mniejsza z tym, to detale, pointa główna jest taka, że nie ma żadnych zmian upraszczających.
3. Po trzecie, projektuje się rzekomo jakieś zmiany w procedurze cywilnej mające ogólnie rzecz biorąc prowadzić do zwiększenia ilości ugód zawieranych przed sądami. Można się zżymać, że długo to trwa, ale przynajmniej coś się myśli.
4. W zamian za to pan Ziobro skupił się na reformach, które nic nie przyspieszają, a swoje skutki dadzą dopiero za kilka lat.
5. Zmiany w KRS i procedurze wyboru sędziów. Włożono w to wielką energię, a realnie jest to mało warte. Robi się to na poziomie ustawowym, a pierwsze roczniki "nowych sędziów" mają się pojawić w 2022 r., kiedy to PiS będzie dawno wykopany w kosmos. Po co się na tym skupiono w pierwszej kolejności, w dodatku prezentując projekt w wojennej atmosferze, skracając niekonstytucynie kadencję KRS? Nie wiadomo, żadnej logiki. Tym bardziej, że to się dzieje na podstawie ustawy, którą kolejna władza również będzie mogła zmienić i skrócić kadencję PiSowskiej KRS, co jest zapoczątkowaniem żenującego zwyczaju, szkoda szczempić ryja na upadek zasad.
6. Projektuje się rzekomo jakąś nową Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, nie wiadomo z kogo by się miała składać. Populizm. Po co to komu? To jest robione na poziomie ustawowym. Pierwsza zmiana władzy i tą izbę będzie można znieść. Ale pewnie milion energii w to pójdzie, że oto rozprawimy się z sędziami.
7. Wprowadzono jakieś nowe kary dyscyplinarne i nowe kwoty za przewlekłość. Żaden sędzia nie ucierpi przez to bardziej niż dotychczas. W pierwszym przypadku jak miał dyscyplinarkę, to i tak był w dupie, a kary są nieprzyjemne, a w drugim i tak płaci skarb państwa.
8. Co do pkt 5, 6 i 7 - nie myślcie tylko, że któregokolwiek z 10 000 sędziów obchodzą te zmiany na poziomie ich partykularnego interesu. Otóż żaden ich interes nie ucierpiał przez nie o cal. De facto nie ma więc żadnej realnej rozprawy z sędziami, jest tylko gównowojenka.
Dlaczego więc sędziowie protestują tak zapiekle? Dla zasady, bo im wypowiedziano wojnę. To się bronią. Bronią też państwa prawa. I PiS już wie, że całą swoją parę, którą mógł im zaszkodzić wyczerpał. Na Trybunał. Teraz, bez większości konstytucyjnej są w stanie działać jedynie punktowo (odwołanie s. Koski z delegacji). Można było próbować ustawą robić jakąś weryfikację, ale teraz nie ma już do tego mandatu ani sojuszników, bo z wszystkimi są na wojnie.
9. Podsumowując: z reformy sądownictwa zapowiada się, że będzie wielkie gówno. Procesy nie przyspieszą, a obłożenie pracą się nie poprawi. Możemy się za to spodziewać kolejnych fascynujących konferencji, na których będzie wymachiwanie szabelką w kierunku sędziów. Mam nadzieję, że się mylę i z całego swojego zapału minister Z wykrzesa jeszcze coś, co realnie poprawi działanie sadów.
A teraz zapraszam do dyskusji. Proszę mnie orać.
ps może jednak będzie z tego jakiś pozytyw, tj. sędziowie się nauczą komunikować ze społeczeństwem, a wśród ludzi wzrośnie świadomość na temat funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości