Wpis z mikrobloga

Kto ustala daty przydatności do spożycia produktów i dlaczego są one tak bardzo oderwane od rzeczywistości? Patrzę na jogurt Tolonis i na opakowaniu jest napisane: "po otwarciu przechowywać w warunkach chłodniczych nie dłużej niż 12 godzin". To przecież jest jakaś kpina - nie raz i nie dwa zdarzało mi się zjadać taki jogurt po 5-10 dniach w lodówce i absolutnie nic mi nie było.

Czy takie zapisy są dodawane żeby ludzie "kupowali wincyj/częściej" czy jest jakiś inny głupi powód?

przykład: http://www.tabele-kalorii.pl/photo-018564/Jogurt-grecki-Tolonis.jpg

#kiciochpyta #gotujzwykopem
  • 8
@baal80: trochę masz w tym racji, ale z drugiej strony bezpieczniej dać krótszy termin. Ja osobiście coraz częściej mi się zdarza jeść po terminie kilka dni, jest produkt smaczny, odpowiednio przechowywany to mu nic nie będzie.
@kulu: No właśnie - ja w takich przypadkach zazwyczaj kieruję się zmysłem zapachu / smaku. Jeśli coś śmierdzi albo ma zmieniony smak to zakładam, że nie nadaje się do spożycia.
@baal80: dokładnie, jogurt po prawie dwóch tygodniach jest ok. Duże znaczenie ma tu lodówka, niedawno zmieniłam na nową- utrzymuje temperaturę 7 stopnii i zdecydowanie produkty dłużej utrzymują świeżość. Stara trzymała około 14 stopni i nawet przed terminem jedzenie się psuło.