Wpis z mikrobloga

Gdybyśmy zetknęli się z technologią obcej cywilizacji, która byłaby znacznie bardziej rozwinięta od naszej to pewnie nawet nie zdawalibyśmy sobie sprawy z czym mamy do czynienia. Pomyślcie jakie wrażenie na członkach plemienia z lasów Amazonii, którzy nigdy nie mieli kontaktu z resztą świata zrobiłby laser lub zwykłe radio. Teraz wyobraźcie sobie jakie technologie posiada cywilizacja, która jest starsza od nas o milion lat.

Wyobraźmy sobie technologię kosmitów, która:

- Nie ma ustalonego kształtu i rozmiarów.
- Nie ma wyraźnie określonych granic
- Jest dynamiczna we wszystkich skalach czasu i przestrzeni
- Nie angażuje się w żadne rozpoznawalne działania

Jesteśmy bardzo przywiązani do ludzkiej koncepcji maszyny i zazwyczaj podobnie wyobrażamy sobie technologie obcych. A co jeśli ich technologia znajduje się na wyższym poziomie którego nie potrafimy sobie nawet wyobrazić? Pięćset lat temu, sam pomysł, że może istnieć coś takiego jak programowanie maszyn, byłby absolutnie nie do ogarnięcia ludzkim rozumem. Jeśli istnieje jeszcze wyższy poziom to może brakować nam słów na opisanie tego jak on wygląda. Ech ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#kosmicznapropaganda #przemyslenia #ocislycontent
źródło: comment_g5jorVEbIdtVmMTCFOT5Q3QfjqrwQYCZ.jpg
  • 58
Tymczasem, nie licząc pewnych mechanizmów ewolucyjnych ( potrzebnych do zbudowania złożoności życia z prostoty martwej materii), nie ma żadnych ograniczeń.


@IamHater: Są - jeśli życie podlega ewolucji, to jest takie zjawisko jak konwergencja. Można się spodziewać, że obcy będą bardzo podobni do ludzi, jeżeli stworzą cywilizację techniczną. Plus za Wattsa, ale on tam raczej zadał pytanie, niż przedstawił odpowiedź :). W sensie "co by było gdyby indywidualizm dotyczył tylko ludzi w
@johny-kalesonny:

Są - jeśli życie podlega ewolucji, to jest takie zjawisko jak konwergencja. Można się spodziewać, że obcy będą bardzo podobni do ludzi, jeżeli stworzą cywilizację techniczną. Plus za Wattsa, ale on tam raczej zadał pytanie, niż przedstawił odpowiedź :). W sensie "co by było gdyby indywidualizm dotyczył tylko ludzi w kosmosie"


W moim odczuciu kwestia ewentualnego kolektywizmu obcych Wattsa była cechą drugorzędną, wynikającą z tych ważniejszych. A przede wszystkim ze
@Dziobaczka jeśli jakaś cywilizacja nas odnajdzie to będzie prawdopodobnie wysoko zaawansowana - jeśli jest to możliwe, to pewnie nie będziemy pierwsza przez nich spotkana. A więc pewnie ukażą nam się w formie w miarę akceptowalnej dla nas, żeby nas nie wystraszyc :) rzecz jasna zakladajac pokojowa misje :P a propos pierwszego kontaktu z obcymi i ich "nietypowego" wyglądu to polecam bodajze serial nadzorcy. Jako całość średni, ale motyw wyjścia z cienia trochę
@wafel93: patrząc na rozmiary kosmosu to bardzo możliwe, że będzie zaawansowana, ale życie to też drobne bakterie, które są w stanie przeżyć nawet w bardzo groźnym środowisku, choćby siarkowym. Dlatego patrząc z innej strony, dla pewnego rodzaju życia i my jesteśmy pewnie bardzo zaawansowani :P Natomiast poza naszą wyobraźnią jest pewnie to, co dla nich banalne i ich rzeczywistość, już nawet nie tyle sam wygląd. Wystarczy pomyśleć, że człowiek właściwie w
@Dziobaczka słyszałem, że ta kwestia z niewykorzystywaniem całości mózgu to, w mniejszym lub większym stopniu - bajka :) Nie zmienia to jednak faktu, że prędzej czy później ludzkie zdolności poznawcze mogą się okazać zbyt ograniczone żeby zrozumieć niektóre rzeczy i trzeba będzie się posiłkować jakimiś wszczepkami do mózgu :D w ksiazce "slepowidzenie" o ile dobrze pamiętam, główny bohater był jednym z ludzi którzy tłumaczyli niepojmowalne dla ludzi maszynowe konkluzje na spłaszczone, zrozumiałe
@wafel93: no smutne niestety, ale czym jest te załóżmy optymistycznie nawet 90 lat w perspektywie wielkości wszechświata i odległości lat świetlnych, nawet patrząc tylko na naszą galaktykę? Cała Ziemia właściwie istnieje zaledwie ułamek i to bardzo niewielkie czasu, który szacuje od początku kosmosu... Ale można na to spojrzeć z tej optymistycznej strony, że mimo tej nietrwałości człowiek potrafił tak wiele prawidłowości odkryć i wiele na pewno odkryje. No też słyszałam, że
@Dziobaczka i deja vu jako błąd w matrixie :P ja ostatnio mam schizę odnośnie spania, jak sobie uświadomiłem, że to w sumie człowiek przechodzi w taki stand-by. Traci świadomość, ale coś nadrzędnego się o niego troszczy :|