Wpis z mikrobloga

Obejrzałem ten Arrival i w sumie film jest dobry, ale mógł być lepszy. O zaletach wszyscy już pisali więc opowiem tylko co mi się mniej podobało.
- Przede wszystkim przez te barwy, główną aktorkę (i jej drewniane granie;/ ) i jej nastrój psychiczny miałem wrażenie że oglądam kolejny film z serii tych o Supermanie. No identyczny styl.
Rozumiem że ona miała być sportretowana jako osoba spokojna, ale bez przesady - chwilami okazywała emocje. A w pierwszych scenach gdy dowiadujemy się o pojawieniu się kosmitów ona idzie przez ulicę, absolutnie z nikim nie rozmawia, potem snuje się jeszcze trochę i tylko rozmawia z matką że nie ma się czym przejmować, mówiąc to głosem jakby miała zaraz zasnąć. No ale dobra, to raczej wina scrzystów i reżysera. Jednak w pierwszej scenie gdy bawi się z córką i mówi że ją połaskocze tak waliło sztucznością, że aż się zdziwiłem. xD Szczerze to ją widziałem tylko w filmach z Supermanem i Arrival, do tego kojarzę ją z trailerów do Zwierząt Nocy (filmu nie widziałem) i wszędzie gra taką snującą, mało rozmowną kobietę. Albo przynajmniej w filmie panuje taki nastrój i jest w zimnych barwach.
- Dlaczego ludzkość zawsze w takich filmach musi być pokazana jako jacyś narwańcy bez umiejętności logicznego myślenia? Jak nie sami Amerykanie to zawsze Chińczycy czy Rosjanie od razu chcą walić atomówkami bez żadnego zastanowienia xD Albo jak widzisz jakiegoś generała to nigdy nie będzie on rozsądnym człowiekiem tylko "NIE ZNAMY ICH, TO KOSMICI, MOGĄ BYĆ NIEBEZPIECZNI JEBNIJMY ICH ATOMÓWKĄ SZYBKOOOO". W tym filmie za takich debili robili chiński prezydent i ten rzecznik rządu w garniturze co mówił że coś tam gówno ich obchodzi, dawajcie zrywamy współprace ze wszystkimi xD
- Było jeszcze trochę takich mniejszych scen w których ludzie albo zachowywali się dziwnie albo dziwnie było to pokazane. Typu przylatuje winda po Luoise i nikogo jakby to nie obchodziło,ona sobie wsiada na lajcie, z 5 osób może się patrzy na to. Albo jak wysiadła to nikogo nie obchodziło co tam zobaczyła bo już zwijali bazę xD Serio? Przełomowy rodzaj kontaktu a nikt nawet nie podszedł i nie zapytał czy rozmawiała z kosmitami
- No i jak zawsze ten paradoks z podróżowaniem w czasie że


No ale to takie ogólne zarzuty w kierunku tego filmu, generalnie mi się podobał i podobało mi się to podejście 'na serio i powoli'. Mam tylko wrażenie że mogło być z tego właściwie arcydzieło sci-fi no ale jednak trochę go położyli. Taki 7/10 a potencjał był na dziewiątkę.
#arrival #film #filmy
  • 6
@WhiteRaven12: W American Hustle miała nawet w miarę ciekawą (nie nudną) rolę. Tutaj to fakt, wyglądała jakby jej ktoś aviomarinu dosypywał do jedzenia odkąd skończyła podstawówkę. Dla mnie jej gra to największy minus.

Dlaczego ludzkość zawsze w takich filmach musi być pokazana jako jacyś narwańcy bez umiejętności logicznego myślenia?

Ale tutaj jakoś tak to strasznie nie było wyekslpoatowane. Przez kilka miesięcy próbowali się porozumieć, a kiedy nagle, przez błędną interpretację, pojawił
@Yaggar: A no ta, American Hustle jeszcze oglądałem, ale w sumie z samego filmu już prawie nic nie pamiętam.

a kiedy nagle, przez błędną interpretację, pojawił się tekst o broni, odczytali to jako ostrzeżenie, tak więc tutaj strasznej luki nie widzę.


Oglądając film odniosłem wrażenie że jednak nie do końca tak zagrało. Przecież chyba zdawali sobie sprawę że to może być błędna interpretacja, sami kosmici nie zrobili poza tym nic niepokojącego
@WhiteRaven12: No wiesz, w sumie ludzkość jest tak narwana jak pokazują (vide Trump). Wyobraź sobie, że przylatują, nie wiadomo skąd, nie wiadomo po co, nie wiadomo jak. Przez pół roku próbujesz się z nimi porozumieć i po pół roku pada słowo 'broń'. Historia świata jest napisana przez zwycięzców, tak więc przy takim komunikacje podniesienie gotowości jest zrozumiałe.
Opcja 2 - to tylko film i gdyby nie było jakiejś większej akcji to
Było jeszcze trochę takich mniejszych scen w których ludzie albo zachowywali się dziwnie albo dziwnie było to pokazane. Typu przylatuje winda po Luoise i nikogo jakby to nie obchodziło,ona sobie wsiada na lajcie, z 5 osób może się patrzy na to. Albo jak wysiadła to nikogo nie obchodziło co tam zobaczyła bo już zwijali bazę xD Serio? Przełomowy rodzaj kontaktu a nikt nawet nie podszedł i nie zapytał czy rozmawiała z kosmitami