Wpis z mikrobloga

Z drugiej strony - naprawdę? Mam jeszcze dziękować że mam tlen do oddychania i przestrzeń do istnienia? Gdzie jest granica "normalnych warunków" od których nie muszę dziękować za nic i mogę bez wstydu przyznać że wszystko co osiągnąłem - osiągnąłem własnymi siłami? Może powinienem stworzyć prawa fizyki i swój własny świat, swoją własną logikę - i wtedy będę mógł legalnie przyznać że jestem wszechmocny i faktycznie jestem panem swojego losu? Człowiek jest niczym innym jak dzieckiem swoich rodziców, większość dziedziczy i otrzymuje. Nikt w 100% nie jest autorem swojego bytu. Chyba jedyną zasadą którą można zastosować jest powiedzenie "cokolwiek dostajesz, jeżeli pomnożysz to, jesteś dobrym człowiekiem". Stąd, jeżeli masz bardzo mało, a pod koniec życia masz jedynie godną podstawę - jesteś dobrym człowiekiem. Jeżeli masz bogactwo i mnożysz je własnymi siłami wielokrotnie - jesteś dobrym człowiekiem

Umieć pomnożyć to co już masz, niezależnie od tego ile aktualnie masz.


#przemyslenia #oswiadczenie #filozofia