Wpis z mikrobloga

Wybrałem ją z tłumu, mijając jej ekipę w kinie,
Kilka miesięcy zanim poznałem jej imię,
Czułem jej zapach tak intensywnie jakby stała przy mnie,
Więc nie dziw się, że nie wiem o co chodziło w tym filmie,
Emanowała namiętnością skroploną winem,
Wiem, że pachniała jak Paryż choć nigdy tam nie byłem,
Wciąż patrzyłem na nią żeby przed zakończeniem
Ukraść jej choćby jedno krótkie spojrzenie,
Ona co jakiś czas rozglądała się na boki,
Jakby czuła, że tu jestem i chciała mnie wytropić,
Ja z ciemności wyławiałem jej profil
Zanim znów spojrzy w ekran i ponownie swój wzrok w nim utopi,
Wtedy nie miałem pojęcia, że to dopiero prolog
Do znajomości intensywnej prawie tak jak kolor
Jej paznokci, które widziałem kiedy dłonią
Raz na jakiś czas obejmowała kubek z colą.

Pozwól, że opowiem ci o znajomości,
Która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości,
Jednak pozwala pisać mi teksty o miłości
Prawie tak intensywne jak kolor jej paznokci.

Ty kiedy ją mijasz w alejach Starówki
Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówki,
Ja gdy widzę ją na skwerach zerkam ponad biodrówki,
Chociaż nie gram gentlemana już od podstawówki,
Widywałem ją już nieraz samą gdzieś pośród kamienic,
Ale nigdy nie zrobiłem nic aby coś zmienić,
Choć miałem w głowie obok niepewności
Kilka spojrzeń i kolor jej paznokci,
Pod koniec roku na imprezie, której cel był słuszny
Miałem zrobić większy hałas niż pozwalał akustyk
I w klubie, który w poniedziałki zazwyczaj był pusty
Spotkałem ją nim pożegnałem 2008,
Ale nie miałem zajawki na to, żeby niezwłocznie
Podbijać do niej tak jak to robili inni goście,
Ja chciałem... #!$%@?, co ja chciałem? no zapominam ciągle,
Ty, ale wydaje mi się, że wiesz co?
Że ja chciałem tylko patrzeć na jej paznokcie
I jak zwykle przez chwile studiować ich odcień.

Pozwól, że opowiem ci o znajomości,
Która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości,
Jednak pozwala pisać mi teksty o miłości
Prawie tak intensywne jak kolor jej paznokci.

#muzyka #hiphop #malpa #rap
nowywinternetach - Wybrałem ją z tłumu, mijając jej ekipę w kinie,
Kilka miesięcy za...
  • 42
@Sarza01: no może, jak się jest nastolatkiem, to takie teksty robią wrażenie, ale przypominam, że w tematach damsko-męskich powstają też rzeczy w stylu "czerwonej sukienki". Te rymy dla mnie osobiście są prostackie i niezbyt pomysłowe. Takie aufemizmy i sofistyka marnej jakości. Błyskotliwie nawinąć to potrafi niestety niewielu. Nie chodzi mi o to, że każdy nawijający ma być doktorem nauk, ale żeby te "poezje" nie śmierdziały na kilometr matim z osiedla. No
@nowywinternetach: a to ciekawe pytanie. Kiedyś rzeczywiście wierzyłem w "hiphopowe cnoty", ale to były cudowne lata 90te, czasy Wspólnej Sceny (jeśli wiesz, o czym mówię), hh w Polsce dopiero się rodził, volt był Bogiem, jazda na deskorolce i rolkach była kontrkulturą, a na mieście jak widziałeś łysego ziomka w za dużych spodniach, to patrzyliście na siebie porozumiewawczo, bo tak nało ludzi wiedziało, co to hh. Teochę później wszyscy oburzali się na
@noitakto xD jestem na telefonie więc mi się nie chce, ale nie używaj zwrotów których znaczenia nie znasz. Rymy czasownikowe, inaczej częstochowskie to rymy które składają się z, jak sama nazwa wskazuje, czasowników.
Na przykład: byłem, zrobiłem, zdobyłem, podbiłem, wypiłem a na koniec podupcyłem( ͡° ͜ʖ ͡°)

W tym tekście takich rymów jest naprawdę niewiele, jest kilka potrójnych nawet które z Częstochową nie mają wiele wspólnego.

Od razu
@Fifeq3: no racja, mój błąd. Myślałem, że czestochowskie to te najprostsze, wers z wersem. Tu masz rację. Co do reszty - nadal uważam, że dość prostackie te teksty. To jest moja opinia, dla kogoś innego rymy Busta Rhymesa są rapowaniem małpy. Ja uważam, że rapowanie w ten sposób o związkach, to jest trochę takie hiphopolo - prościutkie emocje sprzedawane za pomocą prościutkich metafor (np. porównanie intensywności związku do intensywności koloru lakieru